PLAYLIST
Namie Amuro
"Golden Touch"
Tokio, posiadłość Namie Amuro
Królowa J-popu rozparta w wytwornym fotelu władczym gestem dłoni wzywa do siebie swój orszak producentów. "Słyszycie to?" – mówi, wskazując na telewizor, na którym Amerie tańczy pomiędzy gromadą muzyków grających na instrumentach perkusyjnych. "Napiszcie mi taką piosenkę". "I wish" – rzucił jeden z songwriterów pod nosem i już nigdy nie dowiemy się, czy był to przejaw podziwu wobec umiejętności Richa Harrisona, czy też pomysł na kolejny kawałek, z którego można czerpać inspirację.
Na efekty nie trzeba było długo czekać. Podczas kolejnej audiencji u japońskiej Madonny do sali wkroczył mężczyzna. Z kieszeni spodni wystawała mu połyskująca złotem płytka. Śmiałek opanował drżenie rąk i zaprezentował diwie swoje nagranie. "Nieźle: bębny walą jak należy, wybuchy synthów i przebojowy refren pierwsza klasa – mamy chyba banger, panowie. Ja to jeszcze dobrze zaśpiewam, wy dodajcie jakiś bajerancki, pseudo-interaktywny teledysk i możemy wypuszczać wałek w świat".