PLAYLIST

Yesterday Was Dramatic – Today Is OK to płyta piękna, pełna czarujących dźwięków i ślicznych muzycznych obrazków, takich jak chociażby pogodny poranek w ''Sunday Night Just Keeps On Rolling'' czy też podróż pociągiem w ''Awake On A Train''. Kolejne dwa krążki Islandczyków, o ile raczej nie były pozycjami słabymi, to na pewno w jakiś sposób rozczarowywały i nie wróżyły dobrze grupie na przyszłość. Jednak wyłonienie z tamtych płyt utworu tak słabego jak "Dancing Behind My Eyelids" to rzecz niemożliwa, w związku z czym ostatnie zdanie z recenzji Summer Make Good można dziś uznać za swego rodzaju proroctwo, które ma ogromne szanse spełnić się już na nowej płycie Múm.

W zeszłym roku z zespołu odeszła druga z bliźniaczek – Kristín, co może w pewien sposób tłumaczyć ostateczną utratę tej charakterystycznej delikatności i zwiewności ich kompozycji. Tym samym, wydaje się, że to kobiecy pierwiastek w postaci obecności dwóch lub jednej z bliźniaczek, decydował o urokliwości muzyki Múm. Bo "Dancing Behind My Eyelids" wydaje się być zbyt bezkształtne i chaotyczne by czymkolwiek zachwycić. Mamy tu bowiem dźwięki, które już gdzieś zdarzyło się słyszeć na poprzednich płytach zespołu, jednak rozmieszczone w kompletnym bezładzie, przez co gdzieś się gubi zwarta i sensowna struktura kompozycji. Można wręcz stwierdzić, że pozostawieni samotnie Gunnar i Örvar, nie mieli za bardzo pomysłu na kształt tego utworu, więc wrzucili do jednego kotła kilka charakterystycznych elementów brzmienia zespołu, wszystko podkreślili nieco większą niż zazwyczaj dynamiką i liczą tym samym, że to się sprawdzi. Szkoda tylko, że tak nie jest. Najgorsze w tym wszystkim jest, że chciałoby się żeby ta nadchodzą płyta była przynajmniej dobra, bo mimo wszystko jakaś sympatia do zespołu ciągle pozostała. Niestety, po wysłuchaniu pierwszego oficjalnego singla (klip) promującego Go Go Smear The Poison Ivy coraz mniej we mnie nadziei.

Zobacz także: