PLAYLIST
Metric
"Wet Blanket"
Leslie Feist daje po dwa koncerty w ciągu niespełna tygodnia we francuskiej stolicy, podpisując w międzyczasie płyty na kameralnych spotkaniach z fanami przy kawie, a pół roku później można ją usłyszeć pomrukującą cicho ponad regałami katowickiego Empiku. Nie mówiąc już o udzielaniu swego głosu na wszelkich płytkach norweskich geeków w za dużych okularach. Może jednak ktoś spytać: a co w tym czasie porabia drugi kobiecy głos naszego ulubionego kolektywu z kraju klonowego liścia? Pytanie tym bardziej aktualne w kontekście niedawnej premiery trzeciego dzieła multipersonalnej kanadiany. No więc, wygląda na to, że z dala od czujnych oczu "alternatywnej" społeczności wydaje równie dobre płyty, co jej nadzwyczaj popularna ostatnio koleżanka z Broken Social Scene.
Zasadnicza różnica polega na tym, że zamiast używać głosu jako roztkliwiającej broni, przygrywając sobie przy tym nieśmiało na akustyku, Emily Haines dowodzi rasowym zespołem elektro-rockowców: jest syntezator, jest sprawny gitarzysta, wszystko z rozmachem, acz na swoim miejscu. Sama Haines wprowadza tu dodatkowo popowy pierwiastek, w stylu epki-rarytasu Poor Aim: Love Songs Blow; "Wet Blanket" nawiązuje doń nonszalancją wokalizy (check świetna, melodyjna zwrotka), luzem podkładu i swoistym digi-zacięciem. Jasne, że nic specjalnie odkrywczego tu nie ma, ale warto odnotować, że nie tylko Feist istnieje gdziekolwiek poza You Forgot It In People.