PLAYLIST
KStewart
"Keeping You Up"
Co my tu mamy? Shift K3y, jeden z najciekawszych producentów w branży house’u i pochodnych oraz zdolna dwudziestoletnia panienka, audio-wizualna wypadkowa Ariany Grande i Cher Lloyd, której akurat zdarzyło się wpaść w dobre kręgi (panna wśród swoich ziomków oprócz Jankela wymienia również MNEKA czy Becky Hill) i obrała sobie za cel udowodnić wszystkim dookoła, że przełom lat 80-tych i 90-tych w muzyce był całkiem fajny. Jeśli efekty jej starań mają być tak dobre, jak jej nowy kawałek, to ja absolutnie nie mam nic przeciwko.
"Keeping You Up" to smakowita oda do zabawy odziana w disco-house’owe szaty. Od pierwszych sekund wjeżdża ordynarny, zawadiacki motyw basu i na wstępie jestem kupiony, a dalej jest już tylko z górki. Podkład Shifta dopsz buja, a jednocześnie zachwyca dbalstwem i bogactwem roztrzepotanych synthów i jazzujących, charakterystycznie pourywanych padów, szukających po omacku "Gypsy Woman (She’s Homeless)". Katy natomiast odbija sobie te wszystkie odsłuchy "Emotions", przy których zdzierała gardło, gdy akurat nikogo nie było w domu, ucząc się od cioci Mariah, jak ważne jest, by przyłożyć się do refrenu. Może nie ma tu tak doskonale wyrazistego hooku, jaki zafundował Jankel w "Touch", ale to była ścisła czołówka roku, a przy tylu celnie poprowadzonych melodiach, jak tu (refren, ale również mostek w końcówce) doprawdy nie na miejscu byłoby narzekać.
