PLAYLIST

Kristen
"Salto"

4.5

Nowy utwór Kristen przypomina mi najsłabsze momenty tego, co działo się na scenie eksperymentalnej podczas zeszłorocznej edycji katowickiego OFF Festivalu. Cały koncert zapamiętałem jako oszczędność w środkach, ciągłe budowanie napięcia, które w mozolnym tempie narastało, robiło się coraz ciekawiej, aż nagle, gdy wydawało się, że przyszedł moment zapowiadający erupcję uśpionego wulkanu, zespół zamiast przekręcić wszystko o 180 stopni, robił pełen obrót (salto), wracając do punktu wyjścia (dogaszanie grilla przed ułożeniem kiełbasy). Za pierwszym razem wywarło to na mnie całkiem niezłe wrażenie, bo poczułem się jakby ktoś pokazał mi środkowy palec, dodając: “No i co koleżko? Spodziewałeś się ostrej jazdy bez trzymanki”? Niestety ta sytuacja powtarzała się regularnie i gdy na koniec ludzie opuszczali już namiot, ja wciąż stałem czekając na coś, co zapadnie mi w pamięci.

Tego samego dnia Kristen wzięło też udział w specjalnej wideosesji na potrzeby amerykańskiej rozgłośni KEXP. Na pierwszy rzut oka, takie produkcje wydają się być wielkim wyróżnieniem i szansą na rozgłos za granicą, ale Michał Biela w rozmowie, którą przeprowadziłem z nim w zeszłym roku, nie był pod wyjątkowym wrażeniem całego zamieszania. Miło wspominał kontakt z samą ekipą filmową, wyczuwał w nich bratnie dusze, które z czystej pasji podchodzą do tego, co robią, ale jasno podkreślił, że ich przyjazd do Polski, nie był wzniecony szczególnym zachwytem nad polską sceną, tylko specjalnym zaproszeniem z inicjatywy Instytutu Adama Mickiewicza, który po prostu wyłożył na to pieniądze.

W komentarzach do gotowego nagrania wiele osób krytykuje występ za przesadną długość, a człowiek o nicku "George Balikos", uważa nawet, że powinno się nim torturować schwytanych członków Państwa Islamskiego. Niestety, zespół Kristen to dla mnie jedno wielkie intro, a "Upward Beyond The Onstreaming, It Mooned" od którego zaczęli set, jest tam traktowane jak pełnoprawny utwór. "Salto" to z kolei singiel promujący ich najnowszy album Las. Opiera się on na intensywnym motywie basowym Bieli, wokół którego obraca się reszta muzyków. To wszystko ma potencjał na coś bardzo dobrego, przez pierwszą minutę jestem zainteresowany, co jeszcze się wydarzy, ale nie dzieje się nic spektakularnego. Naprawdę nie wymagam efektów specjalnych jak w kasowym filmie akcji, ale te wszystkie motywy gitarowo-syntezatorowe niby prowadzą jakiś dialog, tylko że raczej taki o pogodzie. "Salto" brzmi jak zapis wspólnych post-rockowych improwizacji, wstępne ciosanie kamienia, z którego dopiero wyłoni się znakomita rzeźba. To wielka szkoda, że przez niemal 7 minut brak tu jednego potężnego akcentu determinującego całość.

Artur Kasprzycki    
30 września 2016
BIEŻĄCE
Porcys's Guide to Polish YouTube: 150 najśmieszniejszych plików internetowych
Ekstrakt #2 (kwiecień-grudzień 2022)