PLAYLIST

Pod koniec ubiegłego roku przegapiliśmy debiutancki singiel tego gagatka, który spokojnie mógłby zapowiadać ostatnią płytę Justina i zrobiłby to pewnie lepiej niż takie "Mirrors". Tym niemniej w przypadku Jacka wszelkie etykietki mikrogatunkowe można spokojnie wyrzucić do kosza, co "SuperPowers" tylko dobitnie potwierdza. Jedno jest pewne – mamy tu do czynienia z maksymalistą, bo ilością narracji, melodii i pozornie niepasujących do siebie hooków z tego utworu można by spokojnie obdzielić niejedną EP-kę. Jack Magma zamyka to wszystko w ramach niespełna sześciominutowego kawałka, który swoją świeżością i niekonwencjonalnością mocno mnie zachwycił. Wszystko zaczyna się od poszatkowanego w chillwave'owym duchu podkładu, który z czasem przeobraża się w jeden z najlepszych tegorocznych kawałków z okolic r&b. Jednak to ostatnie dwie minuty na dobre przesądzają tu sprawę, stanowiąc najlepszą możliwą zapowiedź zbliżającej się EP-ki. Nie wiem w co będzie tam grał Magma, ale z niecierpliwością czekam na więcej tripów tego rodzaju. Nie zapomnijcie sprawdzić jego pierwszego utworu, 7.5 spokojnie tam widzę.