PLAYLIST

Dirty Loops
"Rolling In The Deep"

7.5

Dirty Loops z wyglądu i deklaracji w słowie pisanym jawią się jak trzech nie do końca ogarniających kolesi. Ze stylizacją na przynajmniej błyszcząco-brokatową reanimację zespołu The Rasmus (bywa też gorzej) i nierozważną wesołością mogą popełnić parę kardynalnych błędów i na przykład wystartować w szwedzkim Mam Talent!. Wyjdą tacy, powiedzą "zagramy Adele", zaczną występ, nikt nie zrozumie, co się dzieje, jury rozpłacze się i przejdą dalej. W półfinale nakręcą o nich zajawkę o nabieraniu pewności dzięki serwisowi YouTube, a w ostatecznym starciu przegrają z uduchowionym dziesięciolatkiem o bogatym wnętrzu.

Jednocześnie ten prawdopodobny mamtalentowy splendor zupełnie nie pasuje do tego, co dzieje się muzycznie w każdym z coverów Dirty Loops. Kolesie na swoje konto YouTube wrzucali przeróbki Britney, Rihanny, Gagi czy Biebera. Wszystkie były co najmniej w porzo, ale dopiero z przejściem na HD w video do "Rolling In The Deep" sytuacja nabrała odpowiedniego rozpędu. Kolesie zabrali się za piosenkę dla srogich nudziarzy i wyewoluowali ją w dwuminutową paczkę wypełnioną urokiem Steviego Wondera, letniością Methenego z wysokości We Live Here (czyli lepszą stroną trójkowej Siesty) i wszystkim nowym i dobrym, co działo się ostatnio na obrzeżach funków i reszty słonecznej gatunkowo drużyny. Dźwięki pędzą, basista wymiata, a ja od samego początku tego tekstu chcę używać armii wykrzykników, capslocków i onomatopei. To, co się dzieje w tym utworze jest ZAJEBISTE, ten tekst za spokojny, a sytuacja, gdzie jednocześnie Wojewódzki z Chylińską nie nacisnęliby iksa, a wyjadacze muzycznych blogów doznali jest tak rzadka, że nie pozostaje nic innego, jak słuchać i czekać na więcej!

Ryszard Gawroński    
20 lipca 2012
BIEŻĄCE
Porcys's Guide to Polish YouTube: 150 najśmieszniejszych plików internetowych
Ekstrakt #2 (kwiecień-grudzień 2022)