PLAYLIST

Dobre maniery powinny obligować recenzenta do przybliżenia sylwetki urokliwej Cassandry, jednak dziś będę niewychowanym gburem, gdyż nie mam najmniejszej ochoty tego robić. Jeśli ktoś nie poznał jeszcze Cassie, to albo mieszka z dala do cywilizacji, albo jest jakimś cholernym popowym ignorantem i nie warto marnować dla niego stalówki (ciekawe czy ktoś wie, do czego ona służy). Ta panna jest po prostu bezbłędna i wszystko wskazuje na to, że powoli musimy zacząć przyzwyczajać się do jej hegemonii w świecie r’n’b. To już staje się naprawdę nudne, ale Ventura do spółki z utalentowanym Ryanem po raz kolejny dostarcza nam kapitalny numer wyraźnie przeznaczony do wielokrotnego użytku. Delikatny głos, w połączeniu z rozżarzonym gitarowym fundamentem, rozkłada na łopatki, a nieśmiałe minimalistyczne pianino dodatkowo przyczynia się do oszronienia karku.

Czasem można odnieść wrażenie, że za postacią Cassie kryją się jakieś nikczemne siły, dążące do kompleksowego opanowania szarych komórek popowych wyjadaczy, ja w każdym razie jestem już ofiarą tego przedsięwzięcia, gdyż każdy nowy singiel Cassandry przyprawia mnie o dreszcze nerwowego podniecenia. Ale wróćmy na ziemię - kawałek "Is It You?" to świetny prognostyk dla nowej płyty, pomimo, iż jest on jedynie częścią ścieżki dźwiękowej, do chujwiejakiego filmu. Jeśli jednak track do drugorzędnego obrazu imponuje taką przebojowością, to na solowej płycie może być już tylko lepiej.

Zobacz także: