PLAYLIST

Built To Spill
"Else"

9.5

Próby uzyskania marzycielskiego nastroju do tego stopnia, iż muzyka odrywa słuchacza od ziemi, w teorii są czymś pięknym, w praktyce zaś zapewne niezwykle uciążliwym. Dla Built To Spill jednak trudne znaczy proste. Jeśli nie wierzycie, odsyłam do któregokolwiek przedstawiciela ich Wielkiej Trójcy, czyli wydawanych kolejno There's Nothing Wrong With Love, Perfect From Now On oraz Keep It Like A Secret. I jeśli ciężko jest wybrać swojego faworyta spośród tych killerów, tak chyba każdy bez zastanowienia wyśpiewa swojego piosenkowego z nich ulubieńca. Na ostatnim albumie z wymienionych jak dla mnie rządzi "Else".

Wraz z wejściem pierwszej linijki utworu, anielskiej "Finally I don't mind", przekonujemy się, iż Alladyn jednak istniał, z tym, że to nie jakiś tandetny dywan z przeceny był źródłem jego umiejętności, a schowany w kieszeni discman z pieszczotliwie chronionym przed piaskiem egzemplarzem Keep It Like A Secret. Błogo rozmarzeni, ucząc się dryfowania ciałem w powietrzu (uwaga na lampę!) doznajemy kolejnego olśnienia – to nie bułce z bananem zawdzięczamy sukcesy Małysza, a jednemu z jego psychologów, który jest widocznie fanem amerykańskiej sceny niezal. To on podrzucił panu Adamowi magiczną płytkę i nauczył zatrzymywania jej w odpowiednim momencie (gdyby nasz mistrz zaczął skakać na odległość kilku kilometrów, a tyle mógłby przez czas trwania "Else" ulecieć, ktoś mógłby się w końcu zorientować, że jego treningi nie przebiegają według przyjętych standardów). Do dalszego rozważania tematu wpływu tych 4 minut i 9 sekund na obraz świata zapraszam po zakupieniu Keep It Like A Secret; zaręczam, iż niektóre wnioski będą porywające.

Jędrzej Michalak    
26 września 2003
BIEŻĄCE
Porcys's Guide to Polish YouTube: 150 najśmieszniejszych plików internetowych
Ekstrakt #2 (kwiecień-grudzień 2022)