PLAYLIST

Body Language
"Feel It"

7.5

Repeat repeat repeat repeat rerepeat rerepeat rerepeat rerepeat peatre peatre peatre peatre trepea trepea trepae trepea – mógłbym tak do końca, ale mniej więcej łapiecie chyba, o co chodzi. Na wszelki wypadek tłumaczę – ''Feel It” to jeden z najbardziej wciągających, jakie słyszałem kiedykolwiek.

Patent polega na tym, żeby w kółko powtarzać jeden motyw poddając go co chwilę delikatnym zmianom, co po raz kolejny stanowi niepodważalny dowód na łańcuch pokarmowy: microhouse – Body Language – Body Language. Mocno osadzony, pompujący beat powoduje też, że nie da się moim zdaniem siedzieć nieruchomo i nawet pisząc to baunsuję na krześle. Fascynujące jest w tym utworze to,  że sprawia wrażenie swobodnego dżemu, w którym kolejne elementy wchodzą z totalnym luzem (wejście dziewczyny dopiero na 3:22, a to najmocniejszy hook całego utworu!), jakby wynikając z reichowskiego przesunięcia fazowego, a przecież jest to wynik precyzyjnej kalkulacji.

Jest tu jeszcze jeden element – wokal gościa brzmi przecież jak z wałkowanej już od dawna w mainstreamie estetyki "indie-dance'owej" (typy  ''Safe And Sound" Capital Cities – nawet fajne do spokojnego biegania), grając tym, co lubią masy, ale jednocześnie efekt jest tym miksem catchy i smart, który topi serca, pobudza do tańca i wciska w ręce schłodzone browary. Kilka utworów towarzyszy mi tego lata bez przerwy. "Dedicated" Mariah Carey, "So Cool" Tony Betties to mocne propozycje, ale na razie "Feel It" zgarnia wszystkie laury.

Kamil Babacz    
24 sierpnia 2014
BIEŻĄCE
Porcys's Guide to Polish YouTube: 150 najśmieszniejszych plików internetowych
Ekstrakt #2 (kwiecień-grudzień 2022)