PLAYLIST

Big Boi feat. Raekwon & Andre 3000
"Royal Flush"

4.5

Czasem odnoszę wrażenie, że Isley Brothers to jakaś skarbnica sampli wszystkich amerykańskich hip-hopowców. Każdy musi mieć ich "cytować", bo jak nie to ziomki na podwórku będą się śmiały, a wytwórnia powie "won!". Nie wnikając w ten stan rzeczy leak nowego solowego albumu Big Boia zawiera skromny fragment braci Isley i wypadałoby się otwarcie zapytać – po kiego? Swoją drogą nie za bardzo to współgra z ubogim bitem, czyniąc go lekko nieznośnym, a że jest on i tak zupełnie niespecjalny to inna sprawa (jakieś przebłyski starego dobrego ATCQ się wkradają). Nie wiem, może to jeszcze niedokończona wersja, na którą nałoży się parę efekciarzy i coś z tego będzie, choć wyraźnie w to powątpiewam.

Outkast to w moim życiu zamknięty rozdział, nie wiem jak w Big Boia i Andre 3000, bo z tego co pamiętam to nie tak dawno zarzekali się, że ich solowe albumy nie oznaczają końca wspólnego grania. Prawda czy nie, solowo jeden i drugi to już nie to samo i wszelkie narzekania są jak najbardziej na miejscu. Bierzemy te tutaj "Royal Flush" i niby pojawiają się obaj, wspomagani dodatkowo przez Raekwona, ale brak już tej chemii i gry zespołowej. Jest raczej trzech raperów nawijających na wspólnym podkładzie. Każdy ma świetne warunki, o czym przekonaliśmy się już parenaście lat temu, ale uciekła gdzieś świeżość, a linijki sprawiają wrażenie wymuszonych i nagranych na siłę. Dalej jest to przyzwoity poziom, lecz patrząc wstecz kiedyś wszyscy trzej reprezentowali sobą znacznie więcej. Dziś pozostały już tylko wspomnienia.

Łukasz Halicki    
18 kwietnia 2008
BIEŻĄCE
Porcys's Guide to Polish YouTube: 150 najśmieszniejszych plików internetowych
Ekstrakt #2 (kwiecień-grudzień 2022)