PLAYLIST

Baptist Generals
"On A Wheel"

7.0

Zużytym przez komentatorów sportowych frazesem jest zdanie: "Dla sportowca najgorszym miejscem jest miejsce czwarte, tuż za podium". Ma ono jednak swoje zastosowanie nie tylko w obrębie lekkiej atletyki czy też sportów zimowych. Minorowe miny muszą mieć również muzycy, którzy osiągając wysoki poziom albumu jednocześnie zdołali się o listy najlepszych krążków danego roku ledwie otrzeć (pewien skromny komfort ich sytuacji polega na fakcie, że zazwyczaj o tym nie wiedzą, heh). I dokładnie tak ma się w ujęciu naszej (gwoli ścisłości – przede wszystkim mojej) listy 2003 sytuacja Baptist Generals. Formacji niefart przydarzył się również w kwestii naszego omówienia ich zeszłorocznego debiutu No Silver / No Gold, które pojawi się na łamach Porcys dopiero w marcu.

Warto zaznaczyć, że track znajdujący się na krążku pod numerem siódmym uzyskał dla mnie status jednego z kilkunastu najlepszych utworów zeszłego roku. Od pierwszych, wprowadzających strach (grozę?), jednostajnych, okrutnych szarpnięć akustykami, od pierwszego przeciągniętego wycia sprowadzonego do parteru Flemmonsa "I" (czyli fonetycznie "aaaaaaaaaaj") jestem całkowicie wciągnięty, pochłonięty, pożarty. Te niespełna trzy minuty stanowią obraz człowieka, który stąpając ciężko w niekończącej się męce szura po kamienistym podłożu kilkunastokilogramowymi łańcuchami. (A tamburyn dotychczas wydawał mi się jednym z najweselszych instrumentów, huh.) Im bliżej końca, tym te kajdany są intensywniejsze i szybsze, a zakuty w nie osobnik miota się, wyrywa, powtarzając spazmatycznie "I'm on a wheel / I'm on a wheel / I-I-I-I-I-I-I! / I I I I I I I!". Życie rzadko potrafi dostarczyć wrażeń tak intrygujących.

Jędrzej Michalak    
24 lutego 2004
BIEŻĄCE
Porcys's Guide to Polish YouTube: 150 najśmieszniejszych plików internetowych
Ekstrakt #2 (kwiecień-grudzień 2022)