Zbigniew Hołdys rozczarowany współczesną młodzieżą

10 maja 2016

Zbigniew Hołdys, postać absolutnie nietuzinkowa, muzyk, kompozytor i dziennikarz, w swoim najnowszym felietonie dla tygodnika "Newsweek", wypowiadając się ogólnie o sytuacji politycznej w naszym kraju, mocno apeluje, przede wszystkim do ludzi młodych, o aktywność i współpracę przy artystycznym wyrazie niechęci dla rządzącego obecnie obozu. Gdyby na tym się kończyło, nie dostałby zaszczytnego miejsca w naszej rubryczce News. Tak się jednak składa, że jeden z akapitów jest niezmiernie ciekawy i pokrywający się ze strefą zainteresowań Porcys. A chodzi mianowicie o:

"Memy gasną po tygodniu, snapy po paru sekundach, klik w internecie nie ma znaczenia, ludzi się zapomina, a piosenka „Kocham wolność” zespołu Chłopcy z Placu Broni wygrywa właśnie trójkowy Top wszech czasów, choć ma 26 lat. To piękna pieśń i dodaje otuchy. „Dziwny jest ten świat” Niemena ma lat 50. „Autobiografia” czy „Chcemy być sobą” Perfectu po 35, „Moja i twoja nadzieja” Heya ma już 25 lat, zespół nią debiutował! Wreszcie „Mury” Lluísa Llacha z tekstem Jacka Kaczmarskiego nagrano w 1980 r., czyli 35 lat temu! A Wy? Co z Wami, dzisiejsi 16-25-latkowie?! Nie wydacie z siebie głosu? Trudno mi uwierzyć, by dzisiejsze pokolenie nie pozostawiło po sobie żadnej pieśni. Jest mnóstwo znakomitego polskiego rapu, który nie ma jednak tej nośności, jaką ma piękna melodia z pięknym słowem. Rap jest wielki, to najmocniejszy od lat głos sprzeciwu, szacun mój ogromny dla Taco Hemingwaya, jedynego dziś wirusa nowego pokolenia, który ma w sobie wszystko, co potrzebne, by zostać nosicielem megawolnościowej zarazy. A jak się ma wolność w duszy, wtedy się jest człowiekiem, który nie macha ręką, nie odwraca oczu, nie udaje, że nic się nie dzieje. Jak się ma wolność w duszy, to się zostaje Korą, Owsiakiem, Maleńczukiem, Niemenem, Martyną Jakubowicz i Tomkiem Lipińskim, którego „Nie wierzę politykom” spokojnie mogłaby wykonać jakaś grupa młodzieży maszerującej przed Schetyną i Petru. Albo Lechem Janerką, którego „Konstytucje” mają dziś moc przepowiedni."

Że tak to pozwolę sobie ująć: "jest moc", a tekst ma nawet zadatki na mema (zgaśnie po tygodniu?), a świetnych linijek w nim nie brakuje! Prawdopodobnie moją ulubioną jest nazwanie Taco Hemingwaya aspirantem do zostania "nosicielem megawolnościowej zarazy". Ciekawe , co na to warszawski raper?

Antoni Barszczak    
BIEŻĄCE
Porcys's Guide to Polish YouTube: 150 najśmieszniejszych plików internetowych
Ekstrakt #2 (kwiecień-grudzień 2022)