Wybory prezydenckie w USA: Martin Shkreli podbija stawkę

9 listopada 2016

Trump Train, niestety albo stety, dojechał szczęśliwie do mety. Niebezpośrednia decyzja społeczeństwa Amerykańskiego rodzi oczywiście szereg poważnych konsekwencji, takich jak prawdopodobna śmierć ostatnich dzikich ekosystemów tej planety, czy niebywale tanie "wakacje" w Meksyku, ale i przypomina o twitterowej obietnicy złożonej przez Martina Shkreliego – farmaceutycznego potentata, melomana-kolekcjonera, skrajnego dupka. Ten anonsował bowiem, iż w przypadku zwycięstwa kandydata Partii Republikańskiej w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych w 2016 roku, nieodpłatnie udostępni do pobrania szereg niepublikowanej wcześniej muzyki, wśród której znajduje się między innymi mityczny album Once Upon A Time In Shaolin formacji Wu-Tang Clan, nieznane b-sides'y Nirvany oraz The Beatles i (w co trudno uwierzyć) jakieś enigmatyczne kompozycje/szkice piosenek Radiohead.

Jakby tego było mało, Shkreli podbił właśnie stawkę dorzucając do puli: 2Paca, Hendrixa, barowego Elliota Smitha, emo-indie Brand New, a także Smiths. Czy kontrowersyjny przedsiębiorca, w świetle obecnych wydarzeń na amerykańskiej scenie politycznej, wywiąże się ze złożonych wcześniej obietnic? Podczas powyborczego live streamu zarzekał się, że "I have to" (wideo, ok. 4:20). Myślę więc, iż wszyscy możemy szykować już ok. 300MB wolnego miejsca na naszych dyskach, gdyż Martin Shkreli niejednokrotnie udowodnił nam, iż wyczerpuje znamiona znaczeniowe terminu "człowiek honoru".

Witold Tyczka    
BIEŻĄCE
Porcys's Guide to Polish YouTube: 150 najśmieszniejszych plików internetowych
Ekstrakt #2 (kwiecień-grudzień 2022)