W Finlandii odzyskasz pieniądze za słaby koncert

7 lipca 2015

Morrissey zwiał przedwcześnie ze sceny? Kazik znów ledwo trzymał się na nogach? Natalia Kukulska śpiewała chujowo? Brzmi jak gówniany koncert, ale nie martwcie się – być może już niedługo podążymy śladem Finlandii i za tego typu ekscesy czekać nas będzie przynajmniej częściowa rekompensata. O co chodzi? Consumer Disputes Board, niezależny finlandzki organ prawny reprezentujący prawa konsumenckie, wprowadził nowe rozporządzenie, zgodnie z którym uczestnicy koncertów (ale również innych wydarzeń widowiskowo-kulturalnych) mogą ubiegać się o zwrot pieniędzy w przypadku, gdy stwierdzą, że występ nie spełnił ich oczekiwań. Inspiracją do podjęcia działań był helsiński koncert Chucka Berry’ego z 2013 roku, kiedy to artysta pojawił się na scenie chory, co znacząco wpłynęło na jakość jego gry. Trzeba jednak wyraźnie zaznaczyć, że zarządzenie jest solidnie zabezpieczone przed zbyt dużym subiektywizmem oceny i jak przekonuje jeden z pomysłodawców, aby odzyskać przeznaczone na bilety środki, porażkowość występu musi być "generally agreed". Ciekawe, co na to wszystko polscy kabareciarze?

Wojciech Chełmecki    
BIEŻĄCE
Porcys's Guide to Polish YouTube: 150 najśmieszniejszych plików internetowych
Ekstrakt #2 (kwiecień-grudzień 2022)