Taylor Swift rapuje wersy Drizziego

1 kwietnia 2016

Dzisiejsze niechlubne święto kawałami stoi nawet w mediach muzycznych, tak więc ciężko jednoznacznie stwierdzić, czy mający swoją premierę kilkanaście godzin temu spot reklamowy Apple Music z udziałem Taylor Swift, to następny zgrabny hoax, a może prawdziwa zapowiedź kolejnej dalekosiężnej współpracy na linii gwiazda zapełniająca stadiony piłkarskie – amerykański potentat elektroniki użytkowej. Skąd te wątpliwości? Ano stąd, iż młoda blond pop-diva sprzed kilku miesięcy zawzięcie walczyła o usunięcie jej ostatniego krążka 1989 ze wszystkich platform streamingowych, ze szczególnym wskazaniem na praktykujące barbarzyńskie względem artystów metody Apple Music. Co prawda do pojednania doszło w czerwcu 2015, kiedy to piąty longplay Swift, po wyjaśnieniu sobie przez strony konfliktu kwestii w sporze elementarnych, raz jeszcze zagościł w serwisie z charakterystycznym jabłkiem w logotypie.

Ale dość już historii, bo teraz na portalach króluje kwietniowa Taylor z wideo, która to wskoczyła na bieżnię i przerapowała na głos kilka pierwszych wersów z "Jumpman" Drizziego i Future’a. W międzyczasie zdążyła zaprezentować design aplikacji rzeczonego potentata oraz podprogowo poinformować o funkcji "gotowych na każdą okazję" playlist (tutaj: #GYMFLOW). Szkoda tylko, że na sam koniec zalicza spektakularną wywrotkę, gdyż ja już naprawdę wierzyłem, że to nie jest żaden mit o tej podzielności uwagi u kobiet.

Witold Tyczka    
BIEŻĄCE
Porcys's Guide to Polish YouTube: 150 najśmieszniejszych plików internetowych
Ekstrakt #2 (kwiecień-grudzień 2022)