Beckowe zamieszanie na Grammy
9 lutego 2015Tegoroczne rozdanie nagród Grammy przyniosło przynajmniej parę wyjątkowych i wstrząsających chwil. Wczoraj w nocy istniał przez chwilę świat, w którym Kanye Westa podejrzewano o autoironię i dystans. Podczas ogłoszenia wyniku w kategorii "Album roku", w której odpowiednio za późno zgarnął wszystko Beck, Kanye postanowił podobnie jak w 2009 wkroczyć na scenę. Już w internecie otwarto tysiące Photoshopów, już szukano odpowiedniej czcionki do napisania "Imma Let You Finish" koło przerażonej twarzy autora Odelay, kiedy... Yeezus uśmiechnął się i zszedł ze sceny.
Relacja z wydarzeń na twarzy Jaya-Z:
Kanye w wywiadach później wyjaśnił sprawę: to nie był dystans do siebie, tylko ponowna chęć wsparcia dokonań Beyoncé. Ale wtedy odpowiedzialnie pomyślał o swoim dziecku (?).
Całkiem nieświadomie Kanye w parę sekund wyniósł Becka do rangi Paula McCartneya: ludzie zaczęli zastanawiać się, kim do cholery jest ten Beck Hansen. Odpowiedzi na pytanie szukał Billboard (na jego liście w 1994 "Loser" miał pierwsze miejsce) czy Aga z serwisu plotek.pl. Właśnie tajemniczej Adze dedykujemy naszą na szybko i na luzie sporządzoną playlistę. To jest właśnie Beck.