INNE - LISTY
To dokładnie pisaliśmy (check jeszcze komentarz w Kalendarium). Wciąż, Panopticon i Oceanic emanują jednak bardzo zbliżonym klimatem.
Od: mariusz hermaTemat: isis
Data: 6 lipca 2005
Bardzo fajnie że w niemetalowym serwisie opisaliście tę - jakże ładną -
płytę. Dzięki.
Jeśli mogę sobie pozwolić, nie zgadzam się z tym "podobieństwem do
poprzednika", bo płyta podobna nie jest. Oceanic był jeszcze "metalowy",
Panopticon jest już bardziej "post-rockowy".
Przy obecności Mogwaia zabrakło też Sigur Rós, gdy jeden z utworów
(bodajże
szósty, dawno nie słuchałem) jest ewidentnie Sigurem inspirowany, ma ten
sam
klimat. I jest to zresztą najlepszy utwór płyty.
Przy okazji już z pozycji fana dobrej muzyki polecam Neurosis, tyle że to
już nie jest "wylewająca się magma" ale toczący się walec.
pozdrawiam
mh