INNE - FORUM

Dziwna Fobia

19 listopada 2008

Ogolnie mam problem poniewaz wydaje mi sie,ze fobia ktora mnie przesladuje nie istnieje tzn nie zostala naukowo udowodniona a moze sie myle dlatego tak nawet z czystej ciekawosci prosze o wyprowadzenie mnie z bledu gdybym nie mial racji. Mianowicia fobia ta polega na tym ze mam ogromny strach przed pewnymi elementami miejskiego otoczenia np boje sie kominow tak tak kominow takich ktore sa np w elektrowni albo duzych nadajnikow(masztow) Nie mowie juz o swoim przerazeniu po tym jak zobaczylem tylko na zdjeciach tzw Oko Moskwy ktore to jest ogromym nieaktywnym juz nadajnikiem.Strach pojawia sie tez przy roznych industrialnych zelezanych budowlach itd...nie moge patrzec np rowniez na lej ktory generuje tornado.Wszystko to jest napisane na powaznie i pytam czy moze ktos ma podobnie.Z gory dziekuje.

sam nie wiem
  • Zadymiara i nn, ja też brzydzę się guzików (nie boję się ich, ale ich unikam - jak byłem młodszy i je zobaczyłem bądź dotknąłem, zdarzało mi się wymiotować)... Może jakieś forum założymy ;)
    Marqwitch (16 grudnia 2008)
  • ale kurwa skąd założenie, że w ogóle jestem katolikiem? nie ogarniam cię chłopie. sugerowałem tylko, że problem 'opętań' czy opętań jest w chuj bardziej złożony, jak ludzka psychika w ogóle. btw, uważasz, że masz wolną wolę?
    mja (7 grudnia 2008)
  • to jak wolisz? "nauka? w porządku, jestem za! ale nie zawsze, bo taki j. chrystus potrafił chodzić po wodzie"? no jakiś argument, proszę, katolicka logika to taka kopalnia absolutów.
    szczur (7 grudnia 2008)
  • mhm, nie do końca o to mi chodziło, ale skoro działasz zerojedynkowo to z dwojga złego lepsza ta wersja. siema!
    mja (7 grudnia 2008)
  • przekonałeś mnie, faktycznie, tę dziewczynę opętał zły, niewidzialny duch, jedynym ratunkiem było czytanie nad nią na głos fragmentów książki, chlapanie wodą, wykonywanie zdecydowanych ruchów ręką, katolicy nigdy nie kłamią, a ja dałem się ogłupić całej tej nauce, która najwyraźniej jest jakimś spiskiem mającym na celu oszukiwanie ludzi, brzmi całkowicie sensownie.
    szczur (7 grudnia 2008)
  • zajebiście mnie wkurwia jak ktoś nie ma pojęcia, a wszystko go wkurwia.
    mja (7 grudnia 2008)
  • –zjebałemsobieżycie, 24/11/2008 23:05 zajebiscie mnie wkurwia, gdy słyszę tych katoli czytających biblię nad dziewczyną. to pieprzona schizofrenia, idioci. to się leczy, nie wytrząsa z krzykami "apage".
    szczur (7 grudnia 2008)
  • "stopy. Widok obcych stóp jest dla niej przykry, bliskość nieznośna, a wizja dotyku niewyobrażalna." znam ziomka, który ma coś takiego.
    mja (7 grudnia 2008)
  • Moja koleżanka ma dwie fobie. Pierwsza: stopy. Widok obcych stóp jest dla niej przykry, bliskość nieznośna, a wizja dotyku niewyobrażalna. Druga: "Remain In Light". Na pierwsze dźwięki "Born Under Punches" dostaje ciarek i krzyczy: Wyłącz to, nie mogę słuchać. (- To może chcesz wcześniejsze płyty? - Nie, zraziłam się).
    kolega koleżanki (7 grudnia 2008)
  • http://www.youtube.com/results?search_query=egzorcyzmy%20anneliese&search=Search&sa=X&oi=spell&resnum=0&spell=1 po obejrzeniu tego mam kurwa coś z psychiką, autentycznie, coś mnie opętało. Nie oglądajcie tego.
    zjebałemsobieżycie (24 listopada 2008)
  • :D
    plejeru (21 listopada 2008)
  • >Od kiedy obejrzałem Un Chien Andalou to ma polski tytuł. i nie brzmi przez to głupiej, snobie.
    elo (21 listopada 2008)
  • Dokładnie! Albo jak nagrywam komuś płytę, i potem zastanawiam się czy oby nie nagrały się tam jakieś niepożądane pliki. I włączam żeby pokazywało ukryte pliki i foldery, wchodzę w każdy folder i sprawdzam po 3 razy, ale pewności nigdy nie mam... –derd, 21/11/2008 11:08 widze ze nie tylko ja jestem chora, ja jeszcze jak jezdze autobusem/pociagiem to sie pare razy odwracam jak wstaje i mam swiadomosc ze od tego odwracania i sprawdzania wzrasta prawdopodobienstwo zgubienia czegos ale przeciez trzeba:)
    heh (21 listopada 2008)
  • mhm to sa wszystko objawy nerwicy natrectw mam to od podstawowki.pamietam ze w najgorszym momencie podczas najwiekszego nasilenia tej choroby podswiadomie slyszalem dzwiek przeplywania krwi w zylach i strasznie mnie to meczylo...teraz pozostalo tylko mycie rak kilkanascie razy i liczenie plyt chodnikowych zeby wejsc np na parzysta plytke i jeszcze pare innych takich...ale radze sobie juz z tym coraz lepiej.Z tymi kominami pamietam do dzisiaj jak mama odwozila mnie do przedszkola obok fabryki w ktorej staly dwa kominy, wciskalem sie wtedy w miejsce wycieraczki i dlugo dochodzilem do siebie.niestety ta fobia pozostala do dzisiaj... ps a na punkcie tego nadajnika nazywanego okiem moskwy dostalem doslownie swira niby nie moge na to patrzec itd ale strasznie mnie to fascynuje sam nie wiem dlaczego to tylko potwierdza ze ludzka psychika jest czesto zagadka.
    sam nie wiem (21 listopada 2008)
  • sam nie wiem ! Manny Calavera ! Mam to samo :/
    madafaka (21 listopada 2008)
  • Od kiedy obejrzałem Un Chien Andalou (pamiętna scena: http://www.youtube.com/watch?v=u_Osc1OWipY) panicznie boję się wszelkich ostrych przedmiotów, które miałyby się znaleźć w pobliżu oczu. Nawet samej myśli o nich.
    plejeru (21 listopada 2008)
  • >mam ogromny strach przed pewnymi elementami miejskiego otoczenia NIE CZYTAJ PORCYS! MNIEJ PRZEGLĄDAREK INTERNETOWYCH! I NA POWIETRZE WYJDŹ, GDY PADA DESZCZ! (copyright by Myslovitz)
    Doktór Lou Bitch (21 listopada 2008)
  • też nie mogę patrzeć na strzykawki. i nawet nie trzeba iść do lekarza, wystarczy wiadomości obejrzeć, gdzie klasycznym ujęciem przy okazji komunikatu o medycynie/służbie zdrowia jest wbijająca się w skórę pacjenta igła.
    metys (21 listopada 2008)
  • jesteście psychiczni. ja nie mam fobii. –krzykacz, 20/11/2008 23:07 to idz sie lecz
    heh (20 listopada 2008)
  • jesteście psychiczni. ja nie mam fobii.
    krzykacz (20 listopada 2008)
  • -zadymiara, ja też miałam fobię guzików. zwłaszcza - odruch wymiotny, wstręt, obrzydzenie. ciekawe co to i dlaczego. –nn, 20/11/2008 09:27 Onet mówi: koumpounofobia "na którą cierpi jedna na 75 tys. osób" - czyli niezal, niezal :) http://fakty.interia.pl/ciekawostki/news/lek-przed-guzikami-zdiagnozowany,1097580
    zadymiara (20 listopada 2008)
  • brzmi byc moze absurdalnie ale liczy sie efekt. jedziesz nad tory najlepiej samochodem i stajesz przy takiej odleglosci przy ktorej czujesz sie bezpiecznie. na poczatku otwierasz drzwi i obserwujesz swoja reakcje [najwazniejsza jest ciagla swiadomosc ze mozesz znow je zamknac i teoretycznie czuc sie bezp] pozniej gdy zdasz sobie sprawe ze nic sie nie dziejesz starasz sie wysiasc itd. chodzi o to aby uswiadomic sobie brak zagrozenia. sprobuj i daj znac czy dziala
    heh (20 listopada 2008)
  • >>Ja się panicznie boję pociągów. >naprawde? jezeli tak to moge ci pomoc bo znam sposob, na mnie zadziałał Dajesz
    Twój Stary (20 listopada 2008)
  • Z innej beczki, to chociażby sprawdzam po pięć razy, czy baterie są rzeczywiście rozładowane, zanim je włożę do ładowarki. Typowe raczej. –Qfwfq, 20/11/2008 15:46 nie dla mnie, ja laduje bez przerwy i sie nie przejmuje. najwyzej nie beda sluzyc mi tyle i by mogly, bywa. zreszta, od paru lat produkuja i sprzedaja chyba tylko takie ktore mozna doladowywac, nawet kiedy nie sa calkowicie rozladowane, o ile tylko wszystkie sztuki ktore laduje sie na raz sa rozladowane w tym samym stopniu. co do fobii: jak bylem bardzo maly i ledwo chodzilem to mnie podziobal kogut (czego nie pamietam) ale gdzies tak do 8 roku zycia panicznie palem sie kogutow, jezeli na wiejskiej drodze jakis stal to chowalem sie za drzewem i czekalem az sobie pojdzie. jak nie chcial sobie pojsc to zapieprzalem szerokim lukiem przez krzaki. potem nie bylem pare lat na wsi i przypomnialo mi sie, ze wlasciwie, to ja umieram na widok koguta, z tymzechyba juz nie, bo ledwo koguta od kury odrozniam. a lek przestrzeni jest dla mnie najbardziej niezrozumila z fobii. w sensie, ja wiem ze tu nie ma co racjonalizowac, to albo sie ma albo nie, ale po prostu nie pojmuje czego mozna sie bac idac np. przelecza w gorach. i od coca coli kicham, ale to nie fobia.
    em c (20 listopada 2008)
  • nie moge patrzec np rowniez na lej ktory generuje tornado. –sam nie wiem, 19/11/2008 17:19 Dla mnie fascynujący widok. Jakaś szpiegowska mania, że wszystko jest nagrywane, dokumentowane, kopiowane i przechowywane przybiera u mnie coraz poważniejsze rozmiary, że jak spalę przykładowo jakieś głupoty przeze mnie napisane, to i tak zachodzę w głowę, czy gdzieś coś nie zostało (w czyichś rękach - na pewno tak). (Bułhakow też już nie miał czym straszyć). Z innej beczki, to chociażby sprawdzam po pięć razy, czy baterie są rzeczywiście rozładowane, zanim je włożę do ładowarki. Typowe raczej.
    Qfwfq (20 listopada 2008)
  • totalny lek przed widokiem podcinanych zyl, kontaktu noza czy nawet strzykawki z miejscami typu przeguby rak, szyja. w pewnym momencie dochodzilo do takich paranoicznych sytuacji ze siedzac na zajeciach naciagalem bluze na szyje bo sie balem, ze ktos mi znienacka poderznie gardlo. eh, niech ktos powie ze ma podobnie, bedzie mi razniej.
    rageman (20 listopada 2008)
  • zadymiara: niezle, sama sobie zafundowalas prawie profesjonalna terapie! a to oko moskwy rewelacyjne
    szmik (20 listopada 2008)
  • nie no, lejków też się boję, ale to raczej jest typowo ludzki odruch strachu przed niebezpieczeństwem. A powody tych fobii Waszych mnie fascynują, tzn. Oko Moskwy i reszta, lubię takie rzeczy, ale strachu nie ma. Osobiście boję się wejść na drabinę która wysoko sięga, chyba tyle.
    rojal (20 listopada 2008)
  • ja mam same idiotyczne fobie, które jakoś wszystkie wiążą się z patrzeniem w górę. b. wysokie, monstrualne budynki. te wiatraki, to o matko, umieram, w życiu bym nie podeszła. planetarium w chorzowskim Parku! od dziecka, cholera, idąc tam musiałam gapić się z ziemię, żeby w ogóle dotrzeć bez szwanku. Oko Moskwy wygląda przeraźliwie. lej tornada, też dziękuję bardzo. i specjalność zakładu: SZYBOWCE. pierdolę, jak pomyślę o tym ścierwie latającym mi nad głową i robiącym takie SZUUUUUU, to mdleję prawie.
    karutek (20 listopada 2008)
  • do autora wątku - a może w poprzednim wcieleniu byłeś świadkiem Holocaustu, że te kominy tak Ci się źle kojarzą? Albo, nie daj Boże, zginąłeś w komorze, i wyleciałeś kominem jakiejś hitlerowskiej fabryki śmierci, ew. widziałeś tragedię Czarnobyla? Całkiem serio to piszę.
    rojal (20 listopada 2008)
BIEŻĄCE
Porcys's Guide to Polish YouTube: 150 najśmieszniejszych plików internetowych
Ekstrakt #2 (kwiecień-grudzień 2022)