Przegląd najciekawszych muzycznych premier ostatnich sześciu miesięcy 2023 roku.
-
P - Lista Carpigiani
-
Pi'erre Bourne Ballad
(24 czerwca 2019)Mój ulubiony obecnie producent sprawdza się również na odcinku solowym, czego potwierdzeniem jest wydana niedawno przez niego płyta. Wzruszające, slowcore'owo-trapowe "Ballad" to highlight z tego świetnego albumu, a zarazem piosenka, która może poszczycić się najbardziej romantycznym użyciem Skrrrt (1:07) w historii rapu. Jeny, jakie to piękne!
-
Project Pablo feat. Better Person All I Need
(6 czerwca 2019)Better Persona znacie głównie z ejtisowych, romantycznych ballad, ale na euforycznym, bezpośrednim housiku Pabla, brzmi jak ktoś zupełnie inny, jak władca parkietu, a zarazem jak męska wersja Sally Shapiro. Co ja tu będę dużo pisał, ten utwór to wielka ogromna bomba imprezowa.
-
Pixx Andean Condor
(11 maja 2019)Brytyjska songwriterka wskakuje ze swoim kalejdoskopowym synth-weird-popowym numerem na wyższy poziom muzycznego wtajemniczenia. Ten porąbany, szkatułkowy kawałek absorbuje najlepsze fragmenty ze spuścizny Stereolab, XTC, Grimes, Joni i późnego Tciof. Zakochałem się w tym utworze, a głównie w jego olśniewającym mostku.
-
Panda Bear Token
(15 stycznia 2019)Miś Panda w absurdalnym, niedorzecznym klipie Deana Blunta znowu z ochotą pluska się w mętnej wodzie po Beach Boys. Chciałoby się ponarzekać, ale za bardzo nie ma na co, bo to dostojne połączenie wilsonowskich melodii z czymś na wzór muzyki konkretnej nie ma w sobie praktycznie żadnej skazy.
-
Puma Blue Lust
(15 listopada 2018)Ilu jest Kruli na świecie? Podobno trzech, choć niektórzy twierdzą, że sześciu, ja natomiast myślę, że jest ich ostatnio nieskończenie wielu. Jacob Allen wydaje się być kolejnym wiernym naśladowcą sławnego rudzielca. Jego nowy numer to mocno jazzujący, kawiarniany utwór dla zaprawionych w bojach ciem barowych. To taka piosenka, że nie będziecie pamiętać, co się wydarzyło poprzedniej nocy.
-
Panda Bear Dolphin
(14 listopada 2018) -
Jessica Pratt This Time Around
(7 listopada 2018)Po nabuzowanym Bedoesie czas na trochę kojącego wyciszenia w towarzystwie eterycznego, mitchellowskiego freak-folku Jessiki. Polecam tę allegrowiczkę.
-
Pezet Droga
(6 listopada 2018)Komentarz czytelnika (Krzysztof Cieślik): Jestem fanatykiem Auera, pół mieszkania zajebane Pezetami; i tak powiem: pan Paweł może rapować o niczym, zresztą, no powiedzmy sobie szczerze, tę historię w jakichś wariantach już dobrych kilka razy przybliżał, parę razy się zastanawiał nad życiem i wpadał w nostalgię spod znaku "wspominam stare dzieje jak składanki Volta", ciemną stronę miasta też opowiadał, tyle że co z tego, jak ja się pytam, gdzie jest płyta, bo może w grze nie brakuje utalentowanych koleżków, ale no kto robi to z taką pewnością siebie, tak SZTYWNIUTKO (musiałem). Dodatkowy plus za bycie na czasie ("to właśnie my, jak ćmy, młodzi, łysi i źli"). Jak mówi DJ Carpigiani: co tu rozkminiać, jest pierdolnięcie xD
-
Andrzej Piaseczny Czekając Na Sobotę
(26 października 2018)Polski George Michael (zachowując wszelkie proporcje) po latach śpiewania mało zajmujących ballad, łapie za lejce i wsadza nas na wysokiego funkowego rumaka jamiroquaiowej, daftpunkowej maści. Impreza z Andrzejem? No kto by pomyślał?
-
Polax Jadłospis
(22 października 2018)Duchologia: W duchologicznym synthwave Polax słyszę, mimo pewexowo-kurortowego sztafażu, mniej Kombi niż italo disco z pierwszej połowy lat 80, powiedzmy a la wczesne nagrania Kirlian Camera. Jest to bardzo miła rzecz.