SPECJALNE - Artykuł

Porcys's Guide to Pop

13 sierpnia 2009

140BECK



Miejsce:
Los Angeles (USA).

Lata aktywności:
1988-teraz.

Kluczowe postaci i ich wkład:
Jego pomysłami można by było obdzielić kilka pomniejszych kluczowych postaci.

Dlaczego właśnie on?
Ze swoją aparycją, głosem i pochodzeniem byłby świetnym piosenkarzem country. Niestety wydawał się na to zbyt ambitny, nauczył się więc grać na kilkunastu instrumentach i w najdziwniejszy sposób pomieszał wszystko co dobre i złe w muzyce Stanów Zjednoczonych, kasując dziesiątki innych artystów, którzy także chcieliby zostać – modne słowo – eklektycznymi. Możecie o nim myśleć na dwa sposoby. Jako o kolesiu, który gra i śpiewa o ważnych sprawach w czasem głupi, czasem kiczowaty, a czasem refleksyjny sposób. Albo o typie, który potrafi wrzucić w jeden kawałek dyskotekę, południowoamerykański folk i psychodeliczny jazz – i ma to sens.

Dziura w stogu siana:
O żadnym z ośmiu oficjalnych albumów Becka nie można mówić jako o koncepcyjnym, ale no... jak nagrywał wolne sprawy, to częściej nudził. Oczywiście inni mogą uznać na odwrót. Pełna dowolność. Ostatnio nagrywa raczej płasko, ale nie każdy może być zawsze świeży.

5 esencjonalnych kawałków:
"Loser", "Sexx Laws", "Devil's Haircut", "Paper Tiger", "Rental Car".

Opis na GG:
To nie ten Beck od country.

Płyta, której wstyd nie mieć:
Odelay.

Influenced by:
Bob Dylan, Talking Heads, Beach Boys, Captain Beefheart, Beastie Boys i cała filozofia amerykańskiego południa.

Influence on:
Badly Drawn Boy, Gomez, Enon, Hot Chip, Getaway People.

Księstwa przyległe, lenna i terytoria zamorskie:
Eels, Cat Power, Weezer, Liz Phair, His Name Is Alive, Beta Band.

Coś jeszcze?
Chcesz przetestować charakter i wolę – słuchaj ze swoim składem w ośmiogodzinnej trasie tylko jednego smoothjazzowego albumu – Hansen poleca, bo sam próbował.

Linki:
Strona oficjalna | Hasło na Wikipedii | Hasło na AMG | Klipy na YouTube

–Filip Kekusz


1392PAC



Miejsce:
Urodzony w Nowym Jorku (Bronx), po przeprowadzce do Kalifornii utożsamiany ze sceną Zachodniego Wybrzeża.

Lata aktywności:
Od 1991 (pierwszy singiel) do 1996 (hmm, ciekawe czemu skończył karierę*).

Kluczowe postaci i ich wkład:
Tupac Amaru Shakur (teksty i okazjonalnie produkcja).

Dlaczego właśnie on?
Uważany był zarówno za modelową ikonę kultury przemocy, jak i natchnionego społecznika, który zwrócił uwagę świata na problemy w amerykańskich gettach. Oops, pomyliłem rubrykę: Me Aganst The World to chyba jedyna płyta "nowożytnego" rapu dorównująca mocą i głębią przekazu samemu Ready To Die; dobre bity ma też.

Dziura w stogu siana:
Jakkolwiek imponuje dorobek pięcioletniej kariery i jego wpływ na losy hip-hopu nie podlega wątpliwości, to wynoszenie kolesia na pozycję Elvisa, Browna (czy Jacksona) rapu zdaje się być jednak sporo nad wyraz.

5 esencjonalnych kawałków:
"If My Homie Calls", "Me Against The World", "Dear Mama", "Old School", "2 Of Amerikaz Most Wanted".

Opis na GG:
"Stuck in the game / Me against the world baby".

Płyta, której wstyd nie mieć:
Me Against The World.

Influenced by:
Stevie Wonder, "What more could I say? I wouldn't be here today if the old school didn't pave the way", Public Enemy, literatura i traktaty filozoficzne (Machiavelii, Sun Tzu, Bakunin, Vonnegut), czarny nacjonalizm, Eric B & (szczególnie) Rakim, N.W.A., LL Cool J.

Influence on:
"If you believe he's overrated something's wrong with you brah name one rapper who hasn't been influenced by 2Pac I meant name any rapper".

Księstwa przyległe, lenna i terytoria zamorskie:
Digital Underground, Thug Life, Outlawz, Kurupt, DMX.

Coś jeszcze?
*Postrzelony w sobotni wieczór, Shakur zmarł dopiero sześć dni później – w piątek trzynastego. Podobno sprawcą zamachu był Mr. T, a motywem kradzież Cheetos na imprezie.

Linki:
Strona oficjalna | Hasło na Wikipedii | Hasło na AMG | Klipy na YouTube

–Patryk Mrozek


138HUMAN LEAGUE



Miejsce:
Sheffield (Wielka Brytania).

Lata aktywności:
1977-teraz.

Kluczowe postaci i ich wkład:
Philip Oakey – lider bandu, wokalista, naczelny songwriter, klawiszowiec; Joanne Catherall i Susan Ann Sulley śpiewały; Philip Adrian Wright robił wizualizacje, współkomponował kawałki, pogrywał na synthach; Ian Burden i Jo Callis też dokładali swoją cegiełkę do kompozycji, no i syntezatory nie były im obce (Ian grał też na basie, a Jo na elekryku); Martyn Ware i Ian Craig Marsh wsławili się głównie tym, że odeszli przed Dare!

Dlaczego właśnie oni?
Dzięki nim wiemy, z czym się je synth-pop; czy wyobrażacie sobie wegetarianizm bez soi? Inkorporując do swojej popowo zorientowanej muzyki elementy wyjęte wprost z Kraftwerka ukonstytuowali nowy niezmiernie wpływowy genre, za co należy im się dozgonny szacun na dzielni, za kapitalne melodie również. To jak: widzimy się na kwadracie czy w koktajl barze?

Dziura w stogu siana:
Sporo badziewia w dyskografii.

5 esencjonalnych kawałków:
''Don't You Want Me'', ''Open Your Heart'', ''Love Action (I Believe In Love)'', ''(Keep Feeling) Fascination'', ''Human''.

Opis na GG:
''I was working as a waitress in a cocktail bar / That much is true''.

Płyta, której wstyd nie mieć:
Dare!

Influenced by:
Kraftwerk, David Bowie, Roxy Music, Motown.

Influence on:
a-ha, Pet Shop Boys, Alphaville, Tears For Fears i takie tam.

Księstwa przyległe, lenna i terytoria zamorskie:
Duran Duran, a-ha, OMD, Soft Cell, Japan.

Coś jeszcze?
Oaklay znalazł swoje wokalistki w Crazy Daisy Nightclub; były wtedy anonimowymi dupami z gimnazjum.

Linki:
Hasło na Wikipedii | Hasło na AMG | Klipy na YouTube

–Wojciech Sawicki


137BLACK FLAG



Miejsce:
Los Angeles (USA).

Lata aktywności:
1977-1986, 2003.

Kluczowe postaci i ich wkład:
Gregg Ginn (wkład fundamentalny, gitarowe granie i liryka, brat z konceptem), Keith Morris (wokal wczesny), Chuck Dukowski (bas wczesno-środkowy, kontakty z prasą), Robo (instrumenty perkusyjne, branzolejty, a wszystko to wczesne), Henry Rollins (wokal środkowy, wokal późny, krótkie spodenki i pamiętnikarstwo), Bill Stevenson (bębny późne), Kira Roessler (gitara basowa, rządzenie, reprezentacja).

Dlaczego właśnie oni?
Gdyż przyszłość należy do analogowych lojalistów. I zajebistego liternictwa.

Dziura w stogu siana:
Za mała obecność w mediach.

5 esencjonalnych kawałków:
"Six Pack", "TV Party", "Rise Above", "Nervous Breakdown", "Slip It In".

Opis na GG:
"Swimming in the main stream is such a lame dream".

Płyta, której wstyd nie mieć:
Damaged.

Influenced by:
Ramones, Black Sabbath, Stooges.

Influence on:
Sonic Youth, Fugazi, Cro Mags, Minutemen, Dinosaur Jr., Dirty Projectors, Fucked Up, 80s hardcore.

Księstwa przyległe, lenna i terytoria zamorskie:
Misfits, Circle Jerks, Gone, Lemonheads, Rollins Band, Descendents, Dos, Minor Threat, Bad Brains.

Coś jeszcze?
To. Kupcie mamie na gwiazdkę i każcie nosić. Black Flag na tle kanapek do szkoły, Black Flag na tle "Twojego Stylu", Black Flag na tle Olgi Tokarczuk. W nadchodzącym roku nie będzie zwolnień z WTF-u.

Linki:
Hasło na Wikipedii | Hasło na AMG | Klipy na YouTube

–Aleksandra Graczyk


136FAIRPORT CONVENTION



Miejsce:
Londyn (UK).

Lata aktywności:
1967-1979, 1985-teraz.

Kluczowe postaci i ich wkład:
Simon Nicol – członek Fairport po dziś dzień, ikona brytyjskiego folku; Richard Thompson – wyróżniający się songwriter grupy, która przecież składała się z samych dobrych songwriterów...; Sandy Denny – najlepsza wokalistka folkowa z Wysp?; Dave Mattacks – bardziej znany jako doskonały perkusista studyjny; Ashley Hutchings – basista, guru brytyjskich folkowców tradycjonalistów; Ian Matthews – męski głos Fairport, równocześnie największy entuzjasta amerykańskiego folk rocka w zespole; Dave Swarbrick – jeden z najbardziej poważanych skrzypków folkowych.

Dlaczego właśnie oni?
Polską wieś zelektryfikowały "masy pracujące pod wodzą Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej", Amerykańską Bob Dylan i Byrds, a Brytyjską właśnie Fairport Convention. Z tego grona na naszą listę nie trafiło tylko PZPR – sorewicz chłopaki, za mało hooków...

Dziura w stogu siana:
Taka typowa "drużyna RR" – Reanimacje & Resuscytacje, słowem klasyczny przypadek formacji, która zapomniała się rozwiązać. I to tak od 1971 roku, jak sądzę.

5 esencjonalnych kawałków:
"Si Tu Dois Partir", "A Sailor's Life", "Tam Lin", "Who Knows Where The Time Goes?", "Meet On The Ledge".

Opis na GG:
"A sailor's life, it is a merry life / He robs young girls of their heart's delight" – arrrrrr!

Płyta, której wstyd nie mieć:
What We Did On Our Holidays albo Unhalfbricking albo Liege & Lief.

Influenced by:
Byrds, Bob Dylan, tradycyjny brytyjski folk.

Influence on:
Każdy muzyk folkowy wcześniej czy później trafi na Fairportów. Nie widzę tego inaczej.

Księstwa przyległe, lenna i terytoria zamorskie:
Większość z członków zespołu, która przewinęła się przez jego klasyczny okres, zaistniała solo czy to w innych zespołach. Wymienić należy głownie projekty Hutchingsa (Steeleye Span, Albion Band), indywidualne poczynania Richarda Thompsona, Ian Matthewsa czy Sandy Denny.

Coś jeszcze?
Zwyczajowo Liege & Lief uznawana jest za płytę definiującą gatunek "electric folk". To chytry manewr ze strony brytyjskich krytyków muzycznych, przy okazji obnażający kompleksy, które jak widać doskwierają nie tylko nam. Folk rock wymyślili Jankesi – live with it!

Linki:
Strona oficjalna | Hasło na Wikipedii | Hasło na AMG | Klipy na YouTube

–Paweł Nowotarski


135PREFAB SPROUT



Miejsce:
Newcastle (Anglia).

Lata aktywności:
1977-teraz.

Kluczowe postaci i ich wkład:
Paddy McAloon pisał muzykę, teksty i śpiewał, Wendy Smith robiła backing wokale, Martin McAloon zaiwaniał na basie, Neil Conti bębnił.

Dlaczego właśnie oni?
Bo to najciekawszy przedstawiciel new popu, poza tym Sprouci nie nagrali choćby jednej słabej płyty, no i mają w składzie jednego z najzdolniejszych songwriterów ever. Paddy changed my life.

Dziura w stogu siana:
Poza drugim albumem w dorobku nie wydali żadnego wybitnego albumu, a powinni, bo mieli ku temu warunki.

5 esencjonalnych kawałków:
''When Love Breaks Down'', ''Hallelujah'', "Cars And Girls", ''The King Of Rock 'N' Roll'', ''Wild Horses''.

Opis na GG:
''Oh no, don't blame Mexico''.

Płyta, której wstyd nie mieć:
Steve McQueen.

Influenced by:
Burt Bacharach, George Gershwin, Paul McCartney, Steely Dan.

Influence on:
Tigercity, Le Concorde, Violens, Sondre Lerche i wielu innych twoich ulubieńców.

Księstwa przyległe, lenna i terytoria zamorskie:
Aztec Camera, Orange Juice.

Coś jeszcze?
Bez kawałka "Wild Horses" nie byłoby wymiatającej okładki Pretend Not To Love (EP).

Linki:
Strona oficjalna | Hasło na Wikipedii | Hasło na AMG | Klipy na YouTube

–Wojciech Sawicki


134MATTHEW HERBERT



Miejsce:
Londyn (Wielka Brytania).

Lata aktywności:
1995-teraz.

Kluczowe postaci i ich wkład:
Dani Siciliano śpiewała mu na płytach i to jak.

Dlaczego właśnie on?
Jedno słowo – microhouse. A bez niego jak bez ręki. Tak, świat bez microhouse'u byłby jeszcze gorszy. Bez Herberta też. Koleś nie tylko samplował pralkę, grał na szklankach czy tosterze, ale także wymiatał łącząc house z muzyką konkretną, house z ambientem, house z jazzem, house z popem, a nawet house z twoją byłą. Warto rozmawiać też o tym, że jego zamiłowania eksperymentatorskie mają przystępną powierzchowność; róż na policzkach. Cenny koleś.

Dziura w stogu siana:
Szybko wyłysiał i ostatnio jakby trochę spuścił z tonu.

5 esencjonalnych kawałków:
''The Last Beat'', ''In The Kitchen'', ''Close To Me”, ''Suddenly'', "The Audience".

Opis GG:
''Matthew Herbert > Zbigniew Herbert''.

Płyta, której wstyd nie mieć:
Around The House.

Influenced by:
John Cage, Chic, Aphex Twin.

Influence on:
Pionier microhouse'u, bez niego nie byłoby Jelinka.

Księstwa przyległe, lenna i terytoria zamorskie:
Jan Jelinek, Luomo, Marc Leclair.

Coś jeszcze?
Matthew opublikował w 2000 roku manifest P.C.C.O.M. (Personal Contract for the Composition of Music), w którym protestował przeciwko samplowaniu innych artystów, korzystaniu z maszyn perkusyjnych, etc. Na bazie tych założeń powstały dwie płyty: Bodily Functions i Goodbye Swingtime.

Linki:
Strona oficjalna | Hasło na Wikipedii | Hasło na AMG | Klipy na YouTube

–Wojciech Sawicki


133SCOTT WALKER



Miejsce:
Rozpoczął w Los Angeles, ale często wybywał na Wyspy, bo tam go bardziej lubili. Dużo czasu spędził w siedzibie BBC.

Lata aktywności:
1958-teraz, chociaż po 1980 roku średni czas oczekiwania na album to jedenaście lat.

Kluczowe postaci i ich wkład:
Eddie Fisher, z którym Walker rozpoczął swoją przygodę z mediami. John Maus i Gary Leeds, z którymi sformował Walker Brothers. Phil Spector i jego ściana dźwięku.

Dlaczego właśnie on?
Bo okazał się godnym następcą najwspanialszych bardów lat pięćdziesiątych, mimo że był Amerykaninem. Bo na kilku swoich płytach (solowych przede wszystkim) wykazał się niesamowitym wyczuciem aranżacyjnym i stworzył kompozycje tak rozbuchane i wielowątkowe, że połowa songwriterów po ich wysłuchaniu powinna zamilknąć na zawsze. Co ciekawe Walker okazał się największym wizjonerem, kiedy już okrzepł. Ostatnie dwa albumy wydane na przestrzeni kilkunastu lat, przez – owianego jeszcze bardziej niż zwykle – mgłą tajemnicy Walkera, to odważne, wielominutowe, rozrzedzone, najbardziej przerażające utwory, jakie powstały w ostatnim czasie w muzyce. Poparte głosem jeszcze niższym i głębszym niż w latach siedemdziesiątych.

Dziura w stogu siana:
Choćbym nie wiem jak bardzo się starał, wciąż nie mogę tego słuchać w większych ilościach.

5 esencjonalnych kawałków:
"Jackie", "Jesse", "Mathilde", "Clara" i dla odmiany "Joanna".

Opis na GG:
Najlepsza nuta na wieczorny jogging.

Płyta, której wstyd nie mieć:
Scott 4 na równi z Tilt.

Influenced by:
Jacques Brel, Tony Bennett, Burt Bacharach, Frank Sinatra.

Influence on:
O Walkerze powstał film, w którym peany na jego cześć wyśpiewują Radiohead, David Bowie, Damon Albarn i Sting. Mało?

Księstwa przyległe, lenna i terytoria zamorskie:
Walker Brothers (żaden z nich nie nazywał się Walker, za to mieli opinię amerykańskich Beatlesów), Lee Hazlewood, Scott Engel.

Coś jeszcze?
Fragmenty jego dwóch ostatnich albumów zostały odegrane w formie siedemdziesięciominutowych koncertów pod koniec 2008 roku. Walker jednak nie pojawił się na scenie, a stanął za konsoletą. Wyręczyli go Damon Albarn, Jarvis Cocker, Dot Allison i inni.

Linki:
Strona oficjalna | Hasło na Wikipedii | Hasło na AMG | Klipy na YouTube

–Filip Kekusz


132SLINT



Miejsce:
Louisville (USA).

Lata aktywności:
1986-1992, 2005, 2007.

Kluczowe postaci i ich wkład:
Brian McMahan – gitara, wokal. Na pierwszej płycie często krzyczał, na drugiej raczej mówi, czasem podśpiewuje, ale już gdy ryknie pod koniec ostatniego numeru, to ciarki zawzięcie maszerują po plecach. David Pajo – gitarzysta, udzielający się w wielu projektach. Co do jego umiejętności: być może nie jest zbiegiem okoliczności to, że gra akurat na dwóch najlepszych płytach Tortoise. Britt Walford – perkusista, kumpel Briana jeszcze z czasów Squirrel Bait; trudno wyobrazić sobie bez niego takie "Good Morning Captain". Jego talentem zainteresowała się Kim Deal, tworząc Breeders. Britt grał na debiucie zatytułowanym Pod.

Dlaczego właśnie oni?
Slint jest jednym z tych zespołów, które trafiają tutaj, tak naprawdę, za jeden album, kilkadziesiąt minut muzyki. Spiderland to bardzo ważny fundament amerykańskiego rocka niezależnego: zarówno math-rocka, jak i post-rocka. Ten album musiał często gościć w odtwarzaczach muzyków Don Caballero, Chavez, June Of 44, Mogwai, GY!BE, EITS i można by tak godzinami. Abstrahując od tego jak wpływowy jest to krążek, warto jeszcze raz napisać, że obcowanie ze Spiderland jest doznaniem równie wciągającym, co przerażającym. Niezwykle mroczna to płyta, podczas słuchania której gotyk i inne atrakcje wydają się być jeszcze bardziej groteskowe. Misternie utkane melodie "Washer", przeszywające, rozpaczliwe zwieńczenie "Good Morning Captain" czy klaustrofobiczne zwrotki "Nosferatu Man" sprawiają, że tę płytę po prostu się pamięta.

Dziura w stogu siana:
Jeśli Spideralnd nie sposób nic zarzucić, to można przyczepić się do debiutu. Tweez nie jest złe, ale pokazuje, że zespół dopiero się dogrywał, tworzył koncepcję, która miała rozwinąć się dwa lata później. Album z 1989 roku stoi w rozkroku pomiędzy hardcore'ową przeszłością McMahana i Walforda, a chłodnym perfekcjonizmem Spiderland. Tweez wydaje się czasem tylko zbiorem szkiców, któremu trudno odmówić racji bytu, ale który nie predestynuje do pojawienia się w tym zestawieniu.

5 esencjonalnych kawałków:
"Breadcrumb Trail", "Good Morning Captain", "Washer", "Nosferatu Man", "Carol".

Opis na GG:
W jeziorze pływa, McMahan się nazywa.

Płyta, której wstyd nie mieć:
Spiderland.

Influenced by:
Sonic Youth, Glenn Branca, Steve Albini.

Influence on:
Mogwai, June Of 44, Labradford, Chavez.

Księstwa przyległe, lenna i terytoria zamorskie:
Squirrel Bait – hardcore'owa czy tam post-hardcore'owa kapela, w której McMahan poznał Walforda. Śpiewał w niej inny wielki muzyk, David Grubbs... No właśnie, jak na ciężar gatunkowy zespół charakteryzował się całkiem czystym wokalem, więc rewelacyjne Skah Heaven spokojnie polecam nawet tym, którym z taką muzyką zazwyczaj nie po drodze. Bark Psychosis – czasami mówi się, że to oni wymyślili post-rock. Jest w tym dużo prawdy; to pisząc o nich Simon Reynolds po raz pierwszy użył tego terminu. Płyta do sprawdzenia nosi tytuł Hex. For Carnation – znam tylko s/t i to dość pobieżnie, ale można polecić fanom bardziej zadumanego, delikatnego post-rocka.

Coś jeszcze?
Jest to dość znana kwestia, ale i tak warto przypomnieć: słynne zdjęcie znajdujące się na okładce Spiderland wykonał nie kto inny, a Will Oldham, artysta znany jako Bonnie "Prince" Billy. Uznaję wielkość Palace Music czy I See A Darkness, ale czasem wydaje mi się, że ta fotografia jest największym dziełem tego człowieka. Drugi album Slint jest wydany więcej niż skromnie, muzycy znaleźli jednak dość miejsca, by na odwrocie okładki zamieścić anons: "interested female vocalists write 1864 douglas blvd. louisville, ky. 40205". I co najfajniejsze, rzeczywiście był feedback. Niestety zespół zaraz się rozpadł, ale mówi to trochę o tym, jaki charakter mogłaby mieć trzecia płyta Slint. Poza tym przecież się ostatnio reaktywowali, więc drogie panie – znaczki w dłoń!

Linki:
Strona oficjalna | Hasło na Wikipedii | Hasło na AMG | Klipy na YouTube

–Jan Błaszczak


131SPACEMEN 3



Miejsce:
Rugby (Anglia).

Lata aktywności:
1982-1991.

Kluczowe postaci i ich wkład:
Dwóch ćpunów: Jason Pierce aka J. Spaceman i Peter Kember aka Sonic Boom.

Dlaczego właśnie oni?
Pozorna beznamiętność ekspresji Pierce'a i Kembera oraz minimalizm kompozycji sprawiają, że trochę czasu musi upłynąć zanim sprzężona transowa psychodelia Spacemenów zdoła emocjonalnie kopnąć. Ale uprzytomnienie sobie tego unikalnego zderzenia łże-modlitw z narkotycznymi odlotami gwarantuje opóźniony szok poznawczy.

Dziura w stogu siana:
Psychodelicznie rozmyty alt-country'owy motyw instrumentalnego b-side'u singla "Take Me To The Other Side", "Soul 1", dołączony jako bonus do Perfect w wydaniu Fire Records.

5 esencjonalnych kawałków:
"Hey Man", "Walkin' With Jesus" (obie wersje), "Ecstasy Symphony / Transparent Radiation" (wersje singlowe i z PP), kilkunastominutowy cover "Rollercoaster", "Take Me To The Other Side".

Opis na GG:
"Taking drugs to make music to take drugs to".

Płyta, której wstyd nie mieć:
The Perfect Prescription.

Influenced by:
Red Krayola, 13th Floor Elevator, Stooges, Suicide, MC5.

Influence on:
Zarówno shoegaze lżejszy (Galaxie), jak i twardszy (Ride), napędzana ecstasy brytyjska scena taneczno-rockowa (Primal Scream, Happy Mondays), a także slo-core/post-rock (Low, Mogwai).

Księstwa przyległe, lenna i terytoria zamorskie:
Późniejsze projekty obu panów – Spiritualized i Spectrum. Podobnież Loop czy Yo La Tengo.

Coś jeszcze?
Jeśli fanom Spiritualized wydaje się, że to ich idol musiał stać za narkotykową otoczką Spacemen 3, think again. Jeszcze większym fanatykiem używek w zespole był Kember – w wywiadach opowiadał głównie o tym aspekcie twórczości, twierdząc, że przywiązuje wagę nawet do tego, jak ich kawałki brzmią po poszczególnych rodzajach dragów. Wydaje się, że również głównie Kember, przejawiający fascynację powtarzającymi się dźwiękami codziennymi, był odpowiedzialny za transowo-drone'owy element muzyki Spacemen. Może dlatego Spiritualized zrobiło furorę, a kemberowskim Spectrum nikt sobie głowy nie zawraca.

Linki:
Hasło na Wikipedii | Hasło na AMG | Klipy na YouTube

–Michał Zagroba


#150-141    #140-131    #130-121    #120-111    #110-101    #100-91    #90-81    #80-71    #70-61
#60-51    #50-41    #40-31    #30-21    #20-11    #10-1   

Redakcja Porcys    
BIEŻĄCE
Porcys's Guide to Polish YouTube: 150 najśmieszniejszych plików internetowych
Ekstrakt #2 (kwiecień-grudzień 2022)