SPECJALNE - Artykuł

Dusza, Rytm, Ciało. Leksykon Muzyki R&B I Soul

11 grudnia 2008



Dusza, Rytm, Ciało. Leksykon Muzyki R&B I Soul

Ta książka, to istne kompendium wiedzy o soulu, r&b oraz współczesnym popie, który to przecież całymi garściami czerpie z obu tych gatunków. Jak już zostaje zdradzone na wstępie, początkowo pozycja ta miała obejmować jedynie lata 1990-2008, jednak autorzy postanowili wzbogacić ją o sporą liczbę biografii klasycznych wykonawców, tak by rozbudować zawartość, a jednocześnie zapewnić, nie zawsze zorientowanemu czytelnikowi, chociażby podstawową wiedzę z historii czarnej muzyki. Przekłada się to na olbrzymi przekrój opisanych w książce wykonawców, wśród których znajdziemy zarówno największe tuzy soulu i r&b, lecz także chwilowe gwiazdki oraz mniej znanych artystów z podziemia. Śmiało można powiedzieć, że na przestrzeni tych 600 stron, udaje się autorom zaprezentować wszystkich zasługujących na wspomnienie wykonawców, a nawet jeśli czyjaś biografia zostanie pominięta (na przykład Foreign Exchange) to tak, czy siak znajdzie się chociaż parę słów o nim przy okazji innych opisów.

Merytorycznie wpisy cieszą bogactwem informacji, swobodnym, luźnym stylem pisania oraz przebijającą z każdego zdania fascynacją i oddaniem dla czarnej muzyki. Mamy tu przecież do czynienia z Radkiem Miszczakiem i Andrzejem Całą – autorami świetnego leksykonu muzyki hip-hop Beaty Rymy Życie, więc o fuszerce nie ma mowy. Tym razem wspomaga ich, dla co niektórych największy ekspert w dziedzinie czarnej muzyki, Hirek Wrona, który podjął się opisania wykonawców "klasycznych". Ponadto autorzy, by nieco zróżnicować dosyć nudnawą formę encyklopedyczną, umieścili w książce listy ulubionych utworów autorstwa dziennikarzy oraz artystów związanych z soulem i r&b (osobiście polecam listę Praktika), rankingi top5, słownik najważniejszych pojęć, a także spis przyznanych nagród Grammy w dziedzinie czarnych brzmień. Co prawda to ostatnie, w moim odczuciu, wrzucono trochę jako wypełniacz, nie zmienia to jednak faktu, że wszystkie te dodatki przekładają się na świetne źródło inspiracji do własnych poszukiwań i odkrywania wielu ciekawych i nieznanych nam wcześniej wykonawców oraz ich twórczości.

Oprócz samej zawartości, zachwyca forma wydania tej książki. Przede wszystkim PIĘKNA okładka, lecz poza tym świetne, jednocześnie czytelne, jak i cieszące oko, opracowanie graficzne, zbiór przyzwoitych zdjęć we wkładkach, a także niesamowitej jakości papier. To ostatnie przełożyło się, na całkiem pokaźną wagę książki, jednak nie ma co narzekać – do plecaka wejdzie i śmiało można wozić ze sobą, by móc się oddawać lekturze niemal w każdej wolnej chwili. I jeśli ktoś sądzi, że te niemal 70 zł to przesada, to niech się puknie w łeb, bo nie płacimy tutaj za byle co. Jest treść, jest forma, jest pasja. Trzeba coś więcej?

Leksykon ten fascynuje na tyle, że ciężko się do czegokolwiek przyczepić. Może boli trochę fakt, że wykonawcom takim jak Akon poświęca się więcej miejsca, niż chociażby Sade, jednak z drugiej strony takich "wykroczeń" jest tu raczej niewiele. Najbardziej smuci dosyć powierzchowne potraktowanie części klasyków, co z jednej strony można usprawiedliwić charakterem tego leksykonu, z drugiej jednak trudno nie odnieść czasem wrażenia, że czasami wpisy te są jedynie przeleceniem dyskografii i jakby przymusowym muśnięciem tematu.

Tym niemniej, na polskim rynku, gdzie książki o muzyce są wręcz rzadkością, a jeśli już się pojawiają to można mieć do nich sporo zastrzeżeń, ta pozycja jest wyjątkiem. Nie ze względu na fakt, że ładnie wygląda, a bardziej dzięki temu, że została przygotowana przez ludzi, którzy czują tę muzykę i żyją nią. Dzięki temu udało im się stworzyć kompletne kompendium, z którego można się dowiedzieć dużo nowego o znanych już nam wykonawcach, jak również odkryć wielu, którzy pozostawali dla nas dotychczas nieznani. Owszem, w dzisiejszych czasach można do tych wszystkich informacji dotrzeć samemu, ale czy nie miło mieć to wszystko uporządkowane przez znawców i podane nam pod nos w formie ślicznie wydanej i doskonale zredagowanej książki?

–Łukasz Halicki, grudzień 2008

BIEŻĄCE
Porcys's Guide to Polish YouTube: 150 najśmieszniejszych plików internetowych
Ekstrakt #2 (kwiecień-grudzień 2022)