SPECJALNE - Artykuł

Porcys's Guide to Pop

13 sierpnia 2009

020CAN



Miejsce:
Kolonia (Niemcy).

Lata aktywności:
1968-1979, 1986, 1991.

Kluczowe postaci i ich wkład:
Holger Czukay brzdękał na basie, był realizatorem dźwięku, za elektroniką też nadanżał; Michael Karoli popylał na gitarze; Jaki Liebezeit siedział za perką; Irmin Schmidt poginał na klawiszach i skrzypcach; Malcolm Mooney śpiewał na debiucie, a potem ześwirował i wrócił do USA; Damo Suzuki zawodził na esencjonalnych płytach Niemiaszków.

Dlaczego właśnie oni?
Bo nikt tak nie improwizuje, nikt kurwa. Bo skierowali ich do sekcji wymiatania (Holger i Jaki pomachajcie ładnie). Wiem, bo siedziałem na trybunach, wśród naćpanych krautrockowców. Ich obrzędowy tryptyk z początku lat siedemdziesiątych zamknął temat muzyki w ogóle. Wykroczyli poza, a tych na których wpłynęli można by liczyć w ciężarówkach. Yes, We Can.

Dziura w stogu siana:
Wraz z odejściem Damo skończyło się genialne granie.

5 esencjonalnych kawałków:
''You Doo Right'', ''Mushroom'', ''Vitamin C'', ''Spoon'', ''Future Days''.

Opis na GG:
''You're losing, you're losing, you're losing, you're losing your vitamin C''.

Płyta, której wstyd nie mieć:
Ege Bamyasi.

Influenced by:
Frank Zappa, Velvet Underground, Beatles, Pink Floyd, Miles Davis, James Brown.

Influence on:
Clinic, Radiohead, Mouse On Mars, Public Image Ltd., Stereolab, Primal Scream, Black Dice, Fall. Można by tak w nieskończoność, ale nie bądźmy znowu takim Panda Bearem.

Księstwa przyległe, lenna i terytoria zamorskie:
Amon Düül, Faust, Ash Ra Tempel, Tangerine Dream, Popol Vuh, Holger Czukay solo, Guru Guru.

Coś jeszcze?
Holger Czukay i Irmin Schmidt studiowali u Karlheinza Stockhausena.

Linki:
Strona oficjalna | Hasło na Wikipedii | Hasło na AMG | Klipy na YouTube

–Wojciech Sawicki


019XTC



Miejsce:
Swindon (Anglia).

Lata aktywności:
1976-2005.

Kluczowe postaci i ich wkład:
Andy Partridge grał na gitarze, śpiewał i pisał piosenki; Colin Moulding, grał na basie, śpiewał i pisał inne piosenki; Dave Gregory długo wspomagał ich na gitarze i klawiszach.

Dlaczego właśnie oni?
Bo to ulubiony zespół popowy każdego muzycznego geeka, który miał piosenki na poziome tych starych zespołów na B.

Dziura w stogu siana:
Mogliby zajść dalej, gdyby nie lekkie szaleństwo Partridge'a (ekhm ekhm, Brian Wilson, ekhm).

5 esencjonalnych kawałków:
"That's Really Super, Supergirl", "Jason And The Argonauts", "Towers Of London", "Ten Feet Tall", "King For A Day".

Opis na GG:
"And all the world is biscuit-shaped, it's just for me to feed my face".

Płyta, której wstyd nie mieć:
Arcydzieło pastoralnego popu, Skylarking, za którego koncept i perfekcyjną produkcję odpowiada Todd Rundgren.

Influenced by:
Beach Boys, Kinks, Beatles, Clash, New York Dolls.

Influence on:
Blur, Dismemberment Plan, Hot Hot Heat, Field Music.

Księstwa przyległe, lenna i terytoria zamorskie:
Dukes Of Stratosphear, Squeeze, Soft Boys, Split Enz.

Coś jeszcze?
Partridge miał produkować drugą płytę Blur, ale sesje się jakoś nie powiodły. Ciekawe czy to dlatego, że niespecjalnie chyba wychodzi mu dogadywanie się z ludźmi...

Linki:
Strona oficjalna | Hasło na Wikipedii | Hasło na AMG | Klipy na YouTube

–Łukasz Konatowicz


018JIMI HENDRIX



Miejsce:
Seattle, Washington (USA).

Lata aktywności:
1966-1970.

Kluczowe postaci i ich wkład:
Pod szyldem Jimi Hendrix Experience wspierali go Mitch Mitchell na garach i na basie Noel Redding, a potem Billy Cox, który wraz z perkusistą Buddy Milesem zwarli skład Band Of Gypsys.

Dlaczego właśnie on?
Żadna poza Hendrixem figura w muzyce popularnej nie cieszy się tak uniwersalnym i bezdyskusyjnym konsensusem. Są tacy (kręgi akademickie), którzy podważają nawet Bitli, a reszta zależy od punktu widzenia, upodobań, kraju zamieszkania. Zaś z Hendrixem zgodność idealna: każdy, kto rości sobie prawa do bycia "znawcą" tematu, uznaje go za tego jednego człowieka, który na zawsze zrewolucjonizował znaczenie gitary elektrycznej w rocku, wyniósł na międzyplanetarne wyżyny technikę gry na tym instrumencie i odgraniczył grubą kreską historię na dwie epoki: przed nim i po nim. Kto najlepiej gra na wieśle? Otóż Hendrix grał całkiem nieźle. Akord hendriksowski, wymiatanie, riffy, power trio, czucie, "Star Spangled Banner", głos, teksty, czar – to ledwie margines.

Dziura w stogu siana:
No stara śpiewka – przy lepszej selekcji potrafiłby wysmażyć jeden album-absolut, a tak zostawił po sobie kilka tylko kapitalnych.

5 esencjonalnych kawałków:
"Purple Haze", "Machine Gun", "Little Wing", "Crosstown Traffic", "Hey Joe".

Cytat na opis GG:
"You know you're a sweet little lovemaker?".

Płyta, której wstyd nie mieć:
Are You Experienced?

Influenced by:
Mistrzowie bluesa, Chuck Berry, Cream, wzmiankowani już Bitle (live wykonanie "Sgt. Pepper's" chwilę po premierze, słabo?).

Influence on:
Sklepy muzyczne z gitarami, rock, cokolwiek. A poważnie – on nie miał bezpośrednich następców czy naśladowców, bo (śmieszne) nikt nie umie grać jak on. Z debilniejszych żartów lubię nazywanie Lenny Kravitza "Hendrixem lat dziewięćdziesiątych" (i wcale nie mam nic do Lennego Kravitza – teledysk z Millą Jovovich – szacun).

Księstwa przyległe, lenna i terytoria zamorskie:
Eric Clapton, John Mayall, Blue Cheer.

Coś jeszcze?
Uwaga, halo, skumajcie, że on nie był mańkutem grającym na gitarze z przełożonymi strunami, jak wszyscy (Macca choćby). On był mańkutem grającym na NORMALNEJ gitarze. "Basolut" (pozdro Natalia).

Linki:
Strona oficjalna | Hasło na Wikipedii | Hasło na AMG | Klipy na YouTube

–Borys Dejnarowicz


017PRINCE



Miejsce:
Minnesota (Stany Zjednoczone).

Lata aktywności:
1976-teraz.

Kluczowe postaci i ich wkład:
Książę na swoich płytach korzystał z pomocy grup Revolution oraz New Power Generation.

Dlaczego właśnie on?
''C'mon man, what kind of fuckin' question is that man?''. Czy mogłoby tu zabraknąć artysty, który przez ponad trzydzieści lat kariery ani razu nie skrewił? Książę gra na wszystkim, gra wszystko, od funku, hard rocka, bluesa poprzez soul, pop, jazz, kończąc na folku i hip-hopie, a co najlepsze wszystkie te style potrafi pogodzić w obrębie jednej tylko kompozycji, can u beat it? Z pewnością więc radzi sobie z obsługą blendera, z gitarą też jest za pan brat. Jego noszący znamiona ADHD, jak i ten odrobinę subtelniejszy songwriting zainspirował całe pokolenia muzyków. Na kolana.

Dziura w stogu siana:
Niezwykłe łatwo przychodzi mu bycie obrzydliwym, co widać na okładce Dirty Mind, zresztą nie tylko tam. Przynależność do świadków Jehowy też chwały mu nie przynosi, dziś przepędziłem dwóch.

5 esencjonalnych kawałków:
''Take Me With U'', ''Purple Rain'', ''1999'', "The Most Beautiful Girl In The World", ''And God Created Woman''.

Opis GG:
"We could all die any day / I don't wanna die, I'd rather dance".

Płyta, której wstyd nie mieć:
Purple Rain.

Influenced by:
Jimi Hendrix, Stevie Wonder, Parliament, James Brown.

Influence on:
Gdyby nie on, to niczego by nie było we współczesnym r'n'b, Juvelena też nie. A Pharrell to ma pewnie kapliczkę ku czci Księcia w domu i plakietkę.

Księstwa przyległe, lenna i terytoria zamorskie:
Anna Fantastic, Carmen Electra, Sheena Easton, Susan Moonsie, Troy Beyer, Susanna Hoffs, Kim Basinger, Nona Gaye.

Coś jeszcze?
Prince w 2006 został wybrany najseksowniejszym wegetarianinem na świecie. ''Życia nie oszukam, jestem synem króla sedesów. To wysoko postawiona poprzeczka''.

Linki:
Strona oficjalna | Hasło na Wikipedii | Hasło na AMG | Klipy na YouTube

–Wojciech Sawicki


016SMITHS



Miejsce:
Manchester (Wielka Brytania).

Lata aktywności:
1982-1987.

Kluczowe postaci i ich wkład:
Morrissey śpiewał, pisał teksty, propagował ekscentryzm i Oscara Wilde'a; Johnny Marr był najlepszym gitarzystą w kraju, pisał muzykę; Andy Rourke i Mike Joyce byli niedocenioną sekcją rytmiczną.

Dlaczego właśnie oni?
Morrissey jest jednym z największych autorów tekstów piosenek, ale niewiele by to znaczyło bez geniuszu Marra, który miał złotą rękę do gitarowego popu, którego był najwybitniejszym autorem w latach 80-tych...

Dziura w stogu siana:
Parę kiepskich coverów ukochanych wokalistek Morrisseya (koszmarne "Golden Lights"), grubo ciosana wegetariańska agitacja w "Meat Is Murder".

5 esencjonalnych kawałków:
"There Is A Light That Never Goes Out", "How Soon Is Now?", "This Charming Man", "Stop Me If You Think You've Heard This One Before", "William, It Was Really Nothing".

Opis na GG:
"Hang the DJ, Hang the DJ, Hang the DJ".

Płyta, której wstyd nie mieć:
The Queen Is Dead, najdoskonalszy album Smiths, na którym Mozz nauczył się mieszać smęcenie z poczuciem humoru, a Johnny stworzył najbardziej zróżnicowany i najwspanialszy zestaw piosenek.

Influenced by:
Patti Smith, New York Dolls, Rolling Stones, Sandy Shaw.

Influence on:
Belle & Sebastian, Suede, Radiohead, Muchy.

Księstwa przyległe, lenna i terytoria zamorskie:
Morrissey solo, Felt, Aztec Camera.

Coś jeszcze?
Smiths i Stone Roses to dwa zespoły z lat 80-tych, które praktycznie wynalazły britpop lat 90-tych.

Linki:
Hasło na Wikipedii | Hasło na AMG | Klipy na YouTube

–Łukasz Konatowicz


015RADIOHEAD



Miejsce:
Abingdon koło Oksfordu (Anglia).

Lata aktywności:
1985-teraz.

Kluczowe postaci i ich wkład:
Thom Yorke, bracia Jonny i Colin Greenwood, Ed O'Brien, Phil Selway.

Dlaczego właśnie oni?
Przez lata w Porcys przyzwyczailiśmy się już do hejterów ślących nam maile w stylu: "Oasis zjechaliście, a podniecacie się tym swoim Radiohead". Jedni zapewne robią to ze złości, gdyż najnowsza płyta ich ulubionego zespołu okazała się słabizną, czego nie omieszkaliśmy dostrzec; inni z zawiści, że ukochany band nagrywa gorsze utwory niż Yorke z kolegami. Koleeedzy – przestańcie się już lepiej wygłupiać i zapamiętajcie raz na zawsze: goście są GIGANTAMI. Przypomnę pewien fakt: niewiele grup ma na koncie dwie płyty, które są bezapelacyjnym 10.0. Nie będę tu pisał o swoich osobistych przeżyciach związanych z Ok Computer i Kid A, bo zacznę się mazać i wzruszać jak to było pięknie być naiwnym licealistą i doznawać na zielonej łące "muzycznego oświecenia". Natomiast, hello, klasyczność i znaczenie tych dzieł dla całej kultury post-modernizmu.

Dziura w stogu siana:
Coś, że Pablo Honey przeciętne albo In Rainbows słabe. Eee, no dobra – od Beatlesów są słabsi, bo nie udało im się nagrać wyłącznie 9-kowych i 10-kowych albumów. Tylko weźmy pod uwagę, że są zespoły które nigdy nie osiągną poziomu najsłabszych kawałków Radiohead.

5 esencjonalnych kawałków:
"Creep", "Fake Plastic Trees", "Paranoid Android", "Everything In Its Right Place", "Pyramid Song".

Opis na GG:
"No alarms and no surprises, please".

Płyta, której wstyd nie mieć:
Ok Computer.

Influenced by:
Aphex Twin, artykuł "An Airbag Saved My Life" w "The Automobile Asociation", Bitches Brew, Björk, Blackalicious, Can, DJ Shadow, Elvis Costello, Ennio Morricone, Krzysztof Penderecki, Louis Armstrong, Marvin Gaye, Massive Attack, M.I.A., Noam Chomsky, Pet Sounds, Pink Floyd, Pixies, R.E.M., Scott Walker, Smiths, Talking Heads.

Influence on:
Björk, Bloc Party, Coldplay, Keane, Lali Puna, Muse (hie hie), Sigur Ros, The Verve, Travis, TV On The Radio, avant-pop, percepcja muzyki popularnej w XXI wieku.

Księstwa przyległe, lenna i terytoria zamorskie:
UNKLE, solówki Yorke'a i Jonny'ego Greenwooda. Ponadto: Arcade Fire, Coldplay, Deerhunter, DJ Shadow, Doves, Hood, Manic Street Preachers, Pulp, Super Furry Animals, Travis, Beta Band, The Verve.

Coś jeszcze?
Parafrazując klasyka: "Paranoid Android" i nara pajace!

Linki:
Strona oficjalna | Hasło na Wikipedii | Hasło na AMG | Klipy na YouTube

–Paweł Greczyn


014LED ZEPPELIN



Miejsce:
Anglia.

Lata aktywności:
1968-1980.

Kluczowe postaci i ich wkład:
Jimmy Page – precyzyjny jak cięcie diamentu, człowiek o palcach ze stali. Dał, podobnie jak Tommy Iommi, ciężar bluesującym riffom, połamał je, zdekonstruował i stworzył nową jakość. Fantastyczny aranżer, obdarzony niewiarygodnym wyczuciem, odnajdujący się równie dobrze w akustycznych balladach z III, jak w rozbuchanym "Kashmir". Wybitny gitarzysta akustyczny, mieszający bluesową ospałość z folkowym fingerpickingiem. Robert Plant – niezaspokojony seksualnie dynamit, którego pianie to jedna z najbardziej niepojętych rzeczy w historii muzyki (że wymiata). John Bonham – sorry "jazzowcy", ale najlepszy perkusista w dziejach. Wystarczy posłuchać "Whole Lotta Love", bo może na przykład myśleliście, że siła tego utworu tkwi w riffie albo psychodelicznych odlotach. I kończąc wyliczankę: John Paul Jones. Refren takiego "Immigrant Song". Dosyć fajnie, nie?

Dlaczego właśnie oni?
No właśnie dlatego.

Dziura w stogu siana:
Wróciłem sobie do Cody i to jest zajebista płytka, więc nie wkurwiać mnie. Ale ten imidż...

5 esencjonalnych kawałków:
"Dazed And Confused", "Whole Lotta Love", "Immigrant Song", "Stairway To Heaven", "Kashmir".

Opis na GG:
Zgadnijcie o czym: "Squeeze me baby, till the juice runs down my leg". Prawdziwi playerzy. Ale ja podrywam dziewczyny na tekst "Cześć, jestem Łukasz Łachecki i jak zmienisz pierwszą literę z imienia i nazwiska miejscami, to wiesz co się stanie? NIC", więc się nie śmieję.

Płyta, której wstyd nie mieć:
Pierwsze sześć ma co drugi ojciec w tym kraju, więc problemu nie będzie, ale IV.

Influenced by:
Chuck Berry, Yardbirds, Robert Johnson, Rolling Stones, Fairport Convention.

Influence on:
AC/DC, Guns N' Roses, T.Rex, Aerosmith, Queen, Van Halen, Jeff Buckley.

Księstwa przyległe, lenna i terytoria zamorskie:
Jeff Beck, Allman Brothers Band.

Linki:
Strona oficjalna | Hasło na Wikipedii | Hasło na AMG | Klipy na YouTube

–Łukasz Łachecki


013TALKING HEADS



Miejsce:
Nowy Jork (USA).

Lata aktywności:
1974-1991.

Kluczowe postaci i ich wkład:
Zespół jak następuje: David skubany Byrne, wytrawny pieśniarz i lirycysta, showman, człowiek-Renesans, kosmopolita, filoafrykanista; Tina Weymouth, staccato w łóżku, dziewczę, której artykulacja basem napłodziła miliony członków kultury rurkarzy; Chris Frantz i jego tuziny małych, czarnych, mnogich stóp ("ej serio on umie liczyć?"); Jerry Harrison, który był wybrał Talking Heads ponad karierę architekta / członka Modern Lovers – nie skończył jakoś daleko. A, Eno nauczył ich polirytmii jak niektóre religie maksymalizmu etycznego, jest jakimś więc integralnym elementem.

Dlaczego właśnie oni?
Między innymi dlatego i dlatego. A także, ponieważ opisywali problemy bliskie zarówno ówczesnej, jak i dzisiejszej młodzieży, takie jak: wojna, kopulacja, kondycja cukiernictwa jako takiego, cymbałki i zwłaszcza problem głodu wyśmienicie opisali.

Dziura w stogu siana:
Żarty, żarty.

5 esencjonalnych kawałków:
"Psycho Killer", "I Zimbra", "Once In A Lifetime", "The Great Curve", "Girfriend Is Better".

Opis na GG:
"I've seen sex and I think it's okay".

Płyta, której wstyd nie mieć:
Remain In Light.

Influenced by:
Fela Kuti, Beatles, Brian Eno, David Bowie, Velvet Underground, Television, Suicide, Yarbirds.

Influence on:
Jamiroquai, Kate Bush, Radiohead, They Might Be Giants, Vampire Weekend, Liars, Dismemberment Plan.

Księstwa przyległe, lenna i terytoria zamorskie:
Roxy Music, Tom Tom Club, Josef K, B-52's, Devo.

Coś jeszcze?
Former TALKING HEADS rocker DAVID BYRNE once came close to knocking PARIS HILTON over with his bicycle during a ride in New York.

Linki:
Strona oficjalna | Hasło na Wikipedii | Hasło na AMG | Klipy na YouTube

–Mateusz Jędras


012JAMES BROWN



Miejsce:
Augusta, Georgia (USA).

Lata aktywności:
Od 1956 aż do śmierci w 2006.

Kluczowe postaci i ich wkład:
Tylko jedna: James Joseph Brown – wokalista, tancerz, multiinstrumentalista, piosenkopisarz, producent, "the hardest working man in show business".

Dlaczego właśnie on?
W kategorii wpływu na losy popularnej reszta podsumowania może się schować: Brown wyszedł z pozycji bycia zasadniczo personifikacją jednego muzycznego gatunku (r&b) i (prawie) własnoręcznie stworzył jeszcze dwa: soul oraz funk (prorokując trzeci – hip-hop). Podobno dawał też niezłe koncerty, hmm:

Dziura w stogu siana:
"Living in America", choć to i tak dużo lepszy kawałek niż głosi snobistyczny konsensus.

5 esencjonalnych kawałków:
"Night Train", "It's A Man's Man's Man's World", "I Got You (I Feel Good)", "Mother Popcorn (You Got To Have A Mother For Me), Pt. 1", "The Payback".

Opis na GG:
"Stay on the scene, like a sex machine".

Płyta, której wstyd nie mieć:
Live At The Apollo (1963) oraz The Payback, a najlepiej jeszcze 20 All-Time Greatest Hits!

Influenced by:
Ray Charles, Little Richard, Hank Ballard, gospel, kultura Poludnia, muzyka latynoska.

Influence on:
Isaac Hayes, Parliament i Funkadelic, Sly & The Family Stone, Can, Michael Jackson, Prince, Afrika Bambaataa, Public Enemy, hip-hop.

Księstwa przyległe, lenna i terytoria zamorskie:
The J.B.'s, Bootsy Collins, Maceo Parker, Fred Wesley, Bobby Byrd, Pee Wee Ellis.

Coś jeszcze?
Skorzystaj!

Linki:
Strona oficjalna | Hasło na Wikipedii | Hasło na AMG | Klipy na YouTube

–Patryk Mrozek


011CLASH



Miejsce:
Londyn (Anglia).

Lata aktywności:
1976-1986.

Kluczowe postaci i ich wkład:
Joe Strummer pisał głównie teksty, Mick Jones muzykę, Paul Simonon linie basu ("Guns Of Brixton" powiedzmy że daje RADY), a Topper Headon niby tylko bębnił, dopóki nie napisał "Rock The Casbah" (postać!).

Dlaczego właśnie oni?
Bo to największy zespół punkowy ever? I w dodatku zdolny w trakcie względnie krótkiej kariery ewoluować od społeczno-politycznie zaangażowanych butelek z benzyną i kamieni przez eklektyczny pop/rock po misjonarski melanż oparty na muzyce egzotycznej i okazjonalnie pre-hip-hopie (!). Starczy?

Dziura w stogu siana:
Czerpanie z reggae było wtedy na porządku dziennym wśród kapel punkowych, natomiast świat mógłby zyskać gdyby jakieś odniesienia wprost (typu cover "Police And Thieves") nigdy nie zaistniały. Aha – Cut The Crap sam się komentuje tytułem, chociaż to nie Clash (tylko z nazwy).

5 esencjonalnych kawałków:
"The Magnificent Seven", "Remote Control", "Deny", "Lost In The Supermarket", "Rock The Casbah".

Opis na GG:
"London is drowning and I / I live by the river".

Płyta, której wstyd nie mieć:
London Calling, mimo częstych (ale niesłusznych) zarzutów o dłużyzny. Aczkolwiek debiut też nie ułomek.

Influenced by:
Elvis Presley, ha ha ha.

Influence on:
Właściwie cała muzyka punkowa, post-punkowa, nowofalowa, hardcore'owa... Totalnie ciężko przecenić. A taki projekcik Burning Airlines to nawet złożył im dosłowny kompozycyjny hołd piosenką "Wheaton Calling".

Księstwa przyległe, lenna i terytoria zamorskie:
Damned, Chelsea, Specials, Jam, Pogues.

Coś jeszcze?
Ironia losu i chichot historii: ten święty niemal wykonawca zainspirował całe zastępy miernych naśladowców i wyznawców, w tym sporo nadwiślańskich "geniuszy". Zawsze w takich momentach zastanawiamy się – jak im się to może podobać, skoro nam się podoba.

Linki:
Strona oficjalna | Hasło na Wikipedii | Hasło na AMG | Klipy na YouTube

–Borys Dejnarowicz


#150-141    #140-131    #130-121    #120-111    #110-101    #100-91    #90-81    #80-71    #70-61
#60-51    #50-41    #40-31    #30-21    #20-11    #10-1   

Redakcja Porcys    
BIEŻĄCE
Porcys's Guide to Polish YouTube: 150 najśmieszniejszych plików internetowych
Ekstrakt #2 (kwiecień-grudzień 2022)